Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
iJaruzelskimukazałobysiędużowięcej,gdybyniefakt,tendrugi,
pókiżył,nadaltwardąrękątrzymałgeneralskąświtę,samdecydując
otym,komuprzysługujeprawozabraniagłosunakonkretnytemat.
Pamiętampewnezdarzenie.Miałomiejscewdomugen.Tadeusza
Tuczapskiego,któregoprzezroknagrywałemdoprzygotowywanej
książkipt.Kulisyresortuobronynarodowej.Maszynopisbyłjuż
naukończeniu,gdynaglezadzwoniłtelefon.Szybkosię
zorientowałem,żedzwoniłJaruzelskigdyżgospodarzciąglepowtarzał
dosłuchawki:„Tak,Wojciechu,zrozumiałem”,„Dobrze,Wojciechu,
rozważęto”,„Takjest,oczywiście,Wojciechu”itakdalej…Cobyło
niesamowiteprzezcałąrozmowęstałwpozycjizasadniczej,
pożołnierskuwyprostowany,prawarękaspoczywałanaszwach
spodni,podczasgdylewątrzymałprzyuchusłuchawkę.Żałosnytobył
widok.Okazałosię,żeJaruzelskidowiedziałsię,naszarozmowa
zostaniewydanawformieksiążki.Itobyłpoczątekjejkońca.Potym
telefoniemójrozmówcarzuciłsiędoponownejautoryzacjitekstu,
którywmiaręmoichkolejnychwizytcorazbardziejtraciłnawartości,
wkońcubyłtakmiałki,żeniezgodziłemsięnapublikację.Generał
Tuczapskimiałdomnieotoogromnepretensje,interweniowałnawet
wmoimmacierzystymWojskowymInstytucieHistorycznym,próbując
poprzezmoichprzełożonychwywrzećnamniepresję.Bezskutku.
Obecniemaszynopiszalegawpiwnicyipewnienietrafijużdodruku.
Toniebyłzresztąodosobnionyprzypadek.Pamiętam,żebyłemjuż
bliskinakłonieniagen.FlorianaSiwickiegonaprzeprowadzenie
wywiadurzeki,gdynaglemójrozmówcastwierdził,żenieumie
opowiadać.Wywołałotomójgromkiśmiech.Alepochwilipodał
prawdziwypowódodmowy,dodając:„Tobysięniespodobałogen.
Jaruzelskiemu”.Takwłaśniezacierałśladyprzeszłościten,który
woczachwieluuchodzizawzóroficerskichcnótiuosobieniehonoru.
ŚlademWojciechaiCzesławawzacieraniuprzeszłości