Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WejściedogettaodstronyNalewek.Poprawej
(zkolekcjiRobertaMarcinkowskiego)
OgródKrasińskich
Przyszedłemdodomu,opowiadamswojejrodzinie,
odzywasięsiostra:„trzebazaryzykować,możetobędzie
dobredlaciebie,żezarobiszcodzieńparęzłotych?”.
Nanastępnydzieńprzyszedłemdokolegiizgadzamsię
narobotę.Zarazopasujęwkołosiebiekilkanaściepar
cholewekiprowadzimniedosądu.Oddajemyczapki,jak
zwykle.Gdytrochępospacerowałosięwsądzie,
podchodzimójkolegadoszatniibierzemojączapkę
iidęprostonastronęaryjską.Podchodzidomniewoźny,
dajęmu5złotych,jestzadowolony.Gdysięznajdowałem