Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wsztuce,wielcekulturalny.Wprzeciwieństwie
doarystokratekwydawanychzamążprzezojców,
dziadkówczykuzynówonajakosamodzielnaksiężna,
rządzącajednązfrancuskichprowincjiosobiście
podjęładecyzjęoślubie.Niepożałowałajejnawet,gdy
porazpierw​szyuj​rza​łaWła​dy​sła​wa.
NaportreciepędzlaRubensakrólbyłprzystojny
idumny.Anażywo?Niemógłsięnikomupodobać.
„Byłwłaściwiekaleką,monstrualniegruby,onalanej
twarzy,brzydki”wyliczahistoryczkaBożenaFabiani.
DlaFrancuzkitowszystkoniemiałojednakznaczenia.
NadWisłęjechałaniepomiłość,alepokoronę.
Wierzyła,żekrólbędziedlaniejpartnerem
winteligentnej,salonowejdyspucie;żeonasama
staniesięjegodoradczynią,nawetprzyjaciółką.Iże
będziemogłarobićto,cozawszebyłodlaniejcelem
panować.Wnajgorszymraziespodziewałasię
przynajmniejszacunkuipozorowanejuprzejmości.Ale
tobyłyna​dzie​jezde​cy​do​wa​nienawy​rost.
Władysławrzeczywiściemiałlotnyumysłiliczne
talenty.Szarmanckimniemożnabygobyłojednak
nazwać.Uschyłkużyciastalezdradzałirytację,
uchodziłzacholeryka,byłopryskliwy.Itonawet
wchwilach,kiedyetykietawydawałasięsprawą
naj​wy​ższejwagi.
Księżniczka,pobladłaistremowana,padłanakolano
przedsiedzącymkrólemiucałowałajegowyciągniętą
dłoń.Onniezrobiłżadnegogestu,nieodezwałsię.
ZmierzyłtylkoLudwikęMarięwzrokiemiodwrócił
głowę.Wreszcieprzemówił,aledostojącegoobok
francuskiegodyplomaty,hrabiegodeBrégy.Mówił
zdrwiną,takgłośno,bysłyszałgokażdydokoła.
Dworzanie,dyplomaci,członkowieorszaku
iprzedstawicieleelit.„Itomabyćtawspaniała
pi​ęk​no​ść,októ​rejtylemipanopo​wia​dał?”
Naripostęnawetnieczekał.Kazałkanclerzowi
wygłosićoficjalnąłacińskąprzemowę,zgrobowąminą
wysłuchałteżoracjiprzyszykowanejprzez
towarzyszącegoLudwiceMariifrancuskiegobiskupa.