Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wypowiadającostatniezdaniestopniowopodnosiłgłos
dowrzasku,którywcelowałprostowuszy.
„Nibyjatujestemprzesłuchiwany,atoonmniewrzesz-
czydoucha”pomyślałWałęsaimimowolniewykrzywiłusta
wbolesnymskurczu,przypominającymuśmiech.
Czegosięgłupiocieszysz,durniu?Tywiesz,cotojest?
Wiesz,cotojest?!najpierwprzytknąłmupałęmilicyjną
typu„Tonfa”podsamątwarz,podoczy,apotemdonosa.
Poniuchaj,czymtośmierdzi?Gumąśmierdzi,botonatakich
skurwieli,jakty?Wiesz,śmierdzielu,ilutakichśmiecijużnią
zabiłem?Gdybyzakażdegodawalimimedalmiałbymichtyle,
coJaruzelski…alboiwięcej…
PochwiliprzerwyuderzyłWałęsę„Tonfą”poplecach
ikontynuowałmonolog:
Takciwesoło,wydajecisię,żejesteśchytry?!Gnojem
jesteśzwykłymijacięzmiażdżęchoćbyśsiętuzesraćmiał!
ChwyciłLechabrutalniezawłosyiszarpnąłtak,żekępka
pozostałamuwdłoni.
Tywiesz,kogojauczyłem,jaksięposługiwaćtakąpał-
ką?!Wałęsamilczałrozmasowującnagłowiemiejscepowy-
rwaniuwłosów.
Esbekznowuchwyciłgozawłosy,tymrazemzdrugiej
strony,iwrzeszczałzaglądajączatrzymanemuprostowtwarz:
Awiesz,ktosięodemnieuczyłjakniąbićtak,żebyzabić?!
Wiesz,kto?!Gównowiesz!Jakbyświedział,tobyśsięzesrał!
puściłiuderzyłprzesłuchiwanegowierzchemdłoniwpotylicę.
Następnieotrzepałzobrzydzeniempalcezresztkiwyrwa-
nychwłosówiwytarłdłońwspodnie.
Nicniewiesz,Wałęsastwierdził.Ajaciteżniepo-
wiem,boibeztegosięzesrasz.Rzadkimgównem!!!znowu
wrzasnąłmuprostodoucha.
7