Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Kartkizpodróży
14
ciszaizwiększonyupał.Kierujęsięnapołożonypozastarów-
ką,nalekkimzboczu,cmentarz.ProwadzimnieopisKazi-
mierzaGłaza.„GróbGombrowiczazrobionyzszaregogranitu
usytuowanyjestwostatnimkwartale,nalewopodmurem,
gdzierosnącyprysy.Czarnaantykwaliter,zktórychułożone
jestjegonazwisko,dataurodziniśmierci,wyróżniajegogrób
zdalekaswojąartystycznąprostotą”.Nieoczekiwanienatym,
jaksięwydawało,zupełniepustymcmentarzu,przygrobie
pisarzaspotykamyrodzinęturystówzPolski.Ojcieczpowa-
opowiadadzieciom,kimbyłGombrowicz.Naszeprzyjście
uwiarygodniajegoopowieść.Nagrobiedwadużewieńce,od
żonyikonsulapolskiego,kilkapojedynczychkwiatów…Wie-
dział,żetuspocznie.Nierazmówiłotymcmentarzu„moja
przyszłasiedziba”.
WyjeżdżamzVence.Nawzgórzuponadmiastem,nadrodze
wkierunkuSaint-Paul,jedenzwielupunktówwidokowych.
Tędyczęstosławnymdeux-chevauxjeździliGombrowicz
zRitą.„NajpiękniejszepodróżetomałewycieczkiwokółVen-
ce,takjakwycieczkiPickwickanaprzedmieściaLondynu”.
Czytotumiałomiejscezdarzeniezjejostatnich,najmocniej-
szychwspomnień?„Prowadziłamostrożnie,alewpewnym
momenciepoprosił,żebymzwolniła,potem,żebymsięzatrzy-
mała.Wyjąłchusteczkęzkieszeniizobaczyłam,żepłacze.
Głośnowytarłnos,żebytouciąć.Umieram,wiem,żeumie-
ramipodziękowałmizato,codlaniegozrobiłam”.Niechcę
jednakpozostaćztymwrażeniem.Wolęgowidzieć,jakstoina
jednymzewzgórziprzezlornetkęoglądaporażającopiękny
krajobraz,któryrozsuwasięterazprzedemną.Zjednejstro-
nyskały,zdrugiejporośniętelasemwąwozy.Wrozpalonym
słońcupołudniazieleń,jaknaobrazachCézanne’a,odkrywa
całąswojągamę.Isłyszę,jakmówidoRity:„Patrz,jaktosię
muzycznierozwija!”.