Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wielkawojna
Wsamymśrodkulatapomiędzypszczołami
amrówkamiwybuchławielkawojna.Pszczołyuważały
mrówkizazłodziejki,amrówkiupierałysię,żełąkanależy
donich.Wkrótcenaprzeciwkosiebiestanęłydwiewielkie
armie.Pszczołylataływpowietrzuzwystawionymi
groźnieżądłami,amrówkiuzbrojonewostrewłócznie
wygrażałyimzziemi.Niebyłodnia,bynietoczyły
zsobąwalk.Pewnegorazu,powyczerpującejbitwie,
armiewróciłydodomówpszczołydoula,amrówki
domrowiska.
Jesteśmygłodni!krzyczeliżołnierze.Biliśmysię
całydzień.
Aleaniwulu,aniwmrowiskuniebyłojużnic
dojedzenia.Zarównopszczoły,jakimrówkizajmowały
siętylkowalką,więcniebyłokomuzbieraćnektaru
ismacznychziaren.Tymczasemzbliżałasięjesieńilada
dzieńkwiatymogłyprzekwitnąć.Chcącniechcąc,
królowapszczółikrólowamrówekspotkałysię,
byuzgodnićwarunkipojednania.Przywiozłyzsobą
podarki.Królowamrówekdostałanektar
znajpiękniejszegokwiatkanałące,akrólowapszczół
ziarnosłonecznika.Obiespróbowałyotrzymanych
darówisięskrzywiły.