Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pierwszypomyślała,żeteżchceżyćwtakimuniesieniu.
Wdrugiejklasiedziewczynkabyłaprzygotowywanadopierwszej
komuniiświętej.Katechetkatakpiękniewszystkotłumaczyła!Mówiła
oistociesakramentu,życiuzgodnymzprzykazaniami,oświętości
wcodziennychobowiązkach…Koleżankiikoledzybyliznudzeni
wywodami,alenieKasia.Onazniecierpliwościączekałanakażdą
lekcję.Wósmejklasiekatechezyprzejęłasiostrazakonna.Pojawiłasię
wparafiiniedawnoiodrazurzuciłasięwwirżyciawiernych.
Powstałokółkomaryjne,doktóregozradościąprzystąpiłaKasia.
SiostraAnnabyłazachwyconazaangażowaniemdziewczynkiicoraz
mocniejwłączałająwżycieparafialne.Kasiaprzygotowywaładzieci
dosypaniakwiatków,przystrajałagróbChrystusaprzedWielkanocą,
awświętanosiłakościelnesztandary.
–Zostanęzakonnicą–zakomunikowałapewnegodnia.
Ojcieckrzyknął,żejestgłupiaimarnujesobieżycie.Matka
powiedziała,żeniedadząanigrosza.Niemusieli,gdyżbabcia,
zachwyconadecyzjąwnuczki,finansowaławszystko.
–Ktomawrodzinieksiędzalubzakonnicę,niezginie–mawiała.
WspomagałaKasięfinansowo.Opłacałarekolekcjewwybranej
przezniąformacji.Dziewczynaspędzałatamkilkadninamodlitwach.
Zakażdymrazemwracałaztakiegowyjazduzbólemwsercu.Żaljej
byłoopuszczaćzakon.
Zgromadzenie,którewybrała,przyjmowałodziewczynypełnoletnie.
Kasiabyłazmuszonaczekaćjeszczedwalata.Tymczasempodjęła
naukęwliceummedycznym,aleniesprawiałojejtoradości.Nie
chciałaczekać.Marzyła,byodrazusłużyćBogu.Poprosiłaopomoc
siostręAnnę,odktórejpokilkudniachotrzymałafolderformacji
zakonnejznajdującejsięosiemdziesiątkilometrówodjejmiasteczka,
przyjmującejwsweszereginawetpiętnastolatki.
Kasiazłożyładokumentyiodrazuzostałaprzyjęta.Musiałatylko
kontynuowaćnaukęwtamtejszymliceummedycznym.Zdomu
zabrałanajpotrzebniejszeubrania,książkiiosobistedrobiazgi.
Zuśmiechemprzekroczyławrotazakonu.Spełniałosięwłaśnie
największemarzeniejejżycia.
***
–Niechcęnosićtychskórzanychbotków!–Łucjazniesmakiem
odwróciłagłowęodlśniącychnowościąfrancuskichbucików.
DwadniwcześniejbabciaprzesłałajezParyża.Mieszkałatam