Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–PaniKrysiu,przecieżmogępójśćdokadritamsiędowiem
bezproblemu.Tyletylko,żejestjużposzesnastej.Nikogotam
niezastanę,azależymi…
–Wsumietoprzecieżniejestjakaśtajemnica.Zapiszęad-
resnakarteczce.Panitymbardziejpowinnaznaćprawdę–Kry-
stynauśmiechnęłasięniepewnie.
–Prawdę?…
–Nicpaniniewie…Wobectegoproszęusiąść.Jużdawno
ktośpowinientopanipowiedzieć.Trudno,jabędętymposłań-
cem,przynoszącymzłewieści.