Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdziałpierwszy
Nadkanałemleżałamgła.
Samotnymężczyzna,przedzierającysiępoomacku
przezklify,kląłpodnosem,kiedyjegostopyślizgałysię
namokrejtrawie,rzadkiejjakkępkiwłosównałysejgło-
wieolbrzyma.
Deszczmżyłmonotonnieiniespieszniewszarympo-
wietrzu.Niebyłownimniczegoorzeźwiającego,dzikie-
goczyagresywnego,byłwilgotnyimdły,jakbystarczy.
Beznadziejnykraj,pomyślałmężczyzna,ścierająckro-
pleztwarzy.PrawdziwyHades.Cóżzaniedorzecznypo-
mysł,bybadaćliniejegowybrzeża.
Rufusgoostrzegał,aRufusznałtenkraj,bostacjo-
nowałwBrytaniiprzezostatniesiedemlat,biedaczysko.
Aleonniesłuchałijeszczenaniegowarknął:
Dobrze,jeśliboiszsięprzemoczyćnogi,zostań
wobozieigrajwkości.Niepotrzebujęordynansa.Pójdę
sam!
ARufusprzybrałcierpiętniczyiuległywyraztwarzy
izasalutował,aonposzedłsam,jakgłupiec.
Przeklętatrawa.Przeklętydeszcz.Przeklętycałyten
nędznykraj!Jakisensmiałainspekcjategoskrawkawy-
Rozdziałpierwszy·
9