Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WSTĘP
Zdobytaprzenikliwościąnatchnieniapoetyckiegoprawda,żePolskajestnwielką
rzeczą”,zabrzmiaławuszachnaszegopokoleniaprzedlatyniewielujakparadokssmutny
iszyderczy.NigdymniejsząpozornienicwydawałasięPolska,jakwłaśniewchwili
wypowiedzeniatychsłów.Odroku1870,odostatecznegoutrwaleniasięstosunków,w
którychtylkosilnym,rozporządzającymopancerzonąpięścią,przyznanoprawobytui
głosu,straciłaonawszelkieznaczenie.DlaurzędowejinieurzędowejEuropynsprawa
polska”przestałaistnieć:skurczyłasiędorozmiarówlokalnego,powiatowegozatarguw
łoniepaństwrozbiorowych.Stałasięznami,nawidowniżyciamiędzynarodowego,rzecz
najstraszniejsza:przejściedoporządku.Starsispośródnas,którzyzalatmłodzieńczychz
bijącymsercemnadsłuchiwali,copowieonaswSenacieksiążęLudwikNapoleonlub
czywIzbieGminodezwiesięzanamilordRusselijakprzyjmiekanclerzrosyjski
zbiorowąinterwencjęzaPolskąpołowyEuropy,doczekalisięchwili,wktórejpojawienie
sięnazwyPolskinaustachszanującegosiędyplomatybyłobyuznanezaobjaw
niepoczytalności.Ci,którychmłodośćupływała,gdyCentralnyKomitetNarodowy
pertraktowałoterminwybuchuzMłodąEuropą,gdyWarszawapodziemnaniecierpliwiła
sięzwlekaniemMazziniegoinadmiernąprzezornościąHercena,dożylidnia,wktórym
międzynarodowyromantyzmwolnościukorzyłsięprzedrosnącąwszechwładząpaństwa,
awpamięciludówEuropyzatarłosięnawetsamowyobrażenieoPolsce.
Ostatnieświatłapogasły.Zostaliśmysamnasamzprzemocą,któraszłakunam
pijanazemstązanieprzerwanystuletnibunt,izprzemocą,którazasiadłszynakatedrach
uniwersyteckich,ustaliławedługwszelkichregułnaukowegomyśleniatezę,żejako
naródmniejwartościowypowinniśmyrozpłynąćsięwkulturzenwyższej”.Czegóżnie
uczyniono,abyjedenidrugipunktwidzeniauzmysłowićnamzcałądobitnością?Było
wszystko:odtorturyfizycznejdorafinowanychsposobówwymienieniapolskiejduszyna
inną,odzdziczałychodruchównienawiścidochłodnychaktówwoli,cynicznie
stosującychwzględemPolakówpaństwowyprogramwytępienia.Wyświeconaze
wszystkichdziedzinpublicznegożyciaPolskaskurczyłasię,jakślimakwskorupie,w
ciasnychgranicachogniskadomowegoiwwąskimkolezabiegówochleb.Wydanana
łaskęiniełaskębezmiernejpychyzwycięzcy,obezwładnionaibezsilna,ujętawpotworną
kuratelęgwałtu,smaganabiczemprześladowańiupokorzeń,ściganaiszczwanajak
osaczonezwierzę,zżytaztym,żemożnasięnadniąpastwićbezkarnie,stoczyłasięw
oczachpozostałejEuropytaknisko,żeprzestałabudzićjakiekolwiekzainteresowanie.
Nędzapolskiegobytu,jeśliodgłosyjejdochodziłynazewnątrz,wywoływałajużtylko
uczucieprzykrejnudy.Dłońoprawcyodarłanasnawetzuroku,jakitowarzyszyłniegdyś
naszejniedoli.Ulotniłosięgdzieśbezśladumistycznepięknopolskiegomęczeństwa.
10