Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przestańpłakać,proszę,bożaluniezniosę,
DosyćgomamzmękiTwojej,którąwsercunoszę.
W
ojmirnielubiłprzyjmowaćzleceń.
Niewsmakbyłomułażenieponawiedzonych
chatachczywysłuchiwanieżalikrnąbrnychdusz,którejak
nazłośćniewykazywałychęciwstąpieniadoNawii.
Ponadwszystkobowiemceniłsobieswobodę.Uznawał
zawartośćnadrzędnąwswoimmałopoważanym,ale
zatoiściebeztroskimżyciubawidamka,złodzieja
iwędrowca.Niebezpowoduprzecieżjużodkilkulat,nie
zważającnaporędniaczynocy,podróżowałmiędzy
karczmami,zamtuzamiicmentarzamiwkolejności
dowolnej.
Wzwiązkuztymzleceńpodejmowałsiętylko
wstanieskrajnegozagrożeniadlaciężaruswejskórzanej
sakiewki,którąpodwędziłkiedyśofierzelokalnego
utopca.
ZwyklezadanieWojmirapolegałonazachęceniu