Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROK1920
1stycznia,rok1920,czwartek,Łomża
Comidatenroknowy?Spodziewamsię,żeziścionmoje
przeniesieniesiędoLitwy.Będzietowmoimżyciu
przemianaduża,któramniepostawiwwarunki
zasadniczoróżneodtych,wjakichsiętoczymojeżycie
obecne.Jestonotu,wŁomży,takbezbarwne,takszaro
powszedniewmonotonnejpracyzawodowejsędziego,
żenawetniezależnieodinnychwzględówradbędęsię
wyrwaćztejpedantycznejrutynymegołomżyńskiego
życia.Stałemsiępowolną,systematycznąmaszyną
sędziowską,pracującąwprawdziedokładnie
iintensywnie,aleażzanadtomonotonnieiregularnie.Nie
mawtejrobocieżadnegonerwunamiętności,żadnego
bóluiradości,nic,cobyzaczepiałomojąosobowość.
Pomimożelubięzawódsędziowski,jednakzanadtojest
onbezosobowy,szczególniegdynicpozanimnie
wypełniażyciaiszczególnietu,wŁomży,zktórąnie
jestemskądinądniczymzwiązany.Spełniamtumoją
funkcjętak,jakbymjąspełniałnaKsiężycu.Nawetjuż
wKolnieczułemsięzpewnychwzględówlepiej.
[...]
2stycznia,rok1920,piątek
Wtychdniachjużwniosęnaręceprezesasądu,
Filochowskiego,podanieodymisję.Jeszczewięctylko
parędni–ikrokbędziezrobiony.Życienależydotych,
którzyumiejąchciećimająodwagępostanowień.Jest
toznanaprawdaiprzezemnieosobiściewielokroć
stwierdzona.
[...]
Niechmnietysięczneraniąciosyztegopowodu,
żePolakiembędąc,niesłużęnacjonalizmowipolskiemu
inieprzeciwstawiamsięLitwinom,leczstajędoszeregów