Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rodzicielskiego.Wyszedłzgabinetu,abypoprosićMarię,
sekretarkę,onastawienieczajnika.Kobietarozmawiała
przeztelefon,agdygoujrzała,przyłożyłapalecdoust
naznak,abyzamilkł:
Tak,pandyrektorjestgdzieśnaterenieszkoły.
Proszęzadzwonićzadziesięćminut.
Odłożyłasłuchawkęinajegopytającespojrzenie
odpowiedziała:
ZKomitetu.
*
PośniadaniuTesiaprzygotowywałakawędlasiebie
icórki.ZkuchniprzyglądałasięHelence,któranerwowo
chodziłapopokojuicochwilępodchodziładookna
znadzieją,żeujrzyciemnączuprynęWiktora
wsamochodzie.Tobyłostatniwolnydzieńsierpniadla
Uśki,więcpostanowilizłożyćdokumentywUrzędzie
StanuCywilnegoorazodwiedzićksiędzaWładziaiustalić
terminślubukościelnego.
Totylkoformalności,aniemogęznaleźćsobie
miejsca.Cotobędziewdniuzaślubin?Wolęniemyśleć!
zaświtałojejwgłowiepodczaskrojeniaciasta.
Uśkapostawiłanastoledwieszklanki,podłożyłapod
nieserwetkizhaftemrichelieuorazrozłożyłatalerzyki
deserowe.Zapachjabłecznikazcynamonemidealnie
współgrałzpierwszymłykiemkawy,którąsię
delektowały.DziewczynęnadalnurtowałasprawaReny,
więcchętniedoniejwróciła,żebyzająćczymśczas