Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
20
Oburzeni
skojarzeńsprawdzająsięnamałychdzieciach.Zresztą,bucjakwidzikrew,
pokruszonezęby,rozchlapanetkankiczyinneakcesoriaśmierci,tozaczy-
narozumować(czyliwjegojęzyku:reasumować),nawet,jeślikapryśny
losobdarzyłgowyłączniekilkomadrobnymiszaroburymikomórkami
znakomiciesprawdzającymisięwrobociepapierologicznejprzyśluzach.
Widzibowiem,żecośjestnietak,żejakieśszczegółyżyciowejukładanki
sięniezgadzają,choćpakasztocieszysięchytrze,zacierałapy,żeniena
niegopadło,askorogotocośdziwnego,mrożącegoominęło,toczujesię
onsilniejszy,jakbytamtemuubitemubucowitenżywybucresztkiistnienia
wostatnimmomencieskradł.Możewięcsprawaniejesttakaskompliko-
wana.Pytanie,odkogozacząć?
Tokwestiadoustalenia.Zregułysporządzasięjakąślistęproskrypcyjną,
możnabynawetopublikować,rozplakatowaćpocoważniejszychmiej-
scachpublicznych,byliteraprawabiłapooczach,możnateżutajnićprzed
światem,boprzecieżbucewznakomitychstosunkachzpolicjąiprzeróż-
nymisłużbami,którewramachprofilaktykizapobieganiaprzestępczości,
moglibypostawićnarównenogi,byegzystencjęswąchronićimócdalej
pracowaćwpocieiznoju,bywaćnawystawach,przyjęciach,opowiadaćono-
wościachliterackich,malarskich,filmowych,słowem:radowaćsiężyciem.
Doustaleniapozostawałateżmetodykazabijania.Czybędzietoklasyczna,
prostakulawłeb,czycośinnegozeszczyptąwyrafinowania?Byćmożewza-
leżnościodosobnikanależałobyodmiennąstylistykęusuwaniaodpadów
wykorzystać,odmiennejużyćpoetyckiejlicencji,takbyopowieśćstałasię
czytelnadlatychżebuców,codopierośmierciswejczekaćbędą,czylibędą
musieliłączyćzdarzeniawcałość,dodawaćprzesłankędoprzesłankiwja-
kiejśmozolnejdedukcjidoprawianejmetaksąlubnapoleonemtakbydo-
tarłodonichto,ocotuchodzi.
Paliłpapierosamijanyprzezbezdomnychwęszącychimyszkujących
poulicznychśmietnikach.Jakiśsłaniającysięnanogachnieświeżygos-
tekwyglądającynatakiego,copowoliponiedawnejimpreziedochodzido
przytomności,obrzuciłgoniecozazdrosnymspojrzeniem,zapewnechcąc
poprosićopoczęstunekBdlasiebieidlakolegi”,aleRezonatorpotrząsnął
głową,więctamtennawetniepróbowałsięzbliżać.Należało,myślał,
uwzględnićteżto,żeniektórebucebędąchciałysiędowiedzieć,zjakiego
powoduktośichznienackachceposłaćdowszystkichdiabłów,skorotak
przynajmniejbuceprzekonaneniczłegoniezrobiły,aprzynajmniej
nieprzypominająsobie,byskrzywdziłychoćbyjednąmuchę.Toznowu
byłakwestiadoustalenia.Byćmożenietrzebabyłomówićnicnietylko
spowijająceksterminacjęmgłątajemnicyiwtensposóbwpędzającbuców
czekającychnawyrokwjeszczewiększąpanikę,aleirespektującwymóg
3(1/2013)