Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
I
ZbliżałysięradosnednidlarodzinyPortoluzNuoro.Podko-
nieckwietniamiałwrócićsynElias,któryodbywałkaręna
kontynencie.PotemmiałsiężenićPietro,najstarszyzmło-
dychPortolu.
Szykowałosięświęto:dompokrytonowymtynkiem,awi-
noichlebbyłyjużgotowe
1
.Zdaćsięmogło,żeEliasmiał
wracaćzestudiówigdyskończyłosięjegonieszczęście,ro-
dziceczekalinaniegonawetzpewnądumą.
Wreszcienadszedłtenwielceoczekiwanydzień,zwłasz-
czaprzezciotkęAnneddę,czyliichmatkę,poczciwąkobie-
cinę,bladąiniecoprzygłuchą,którakochałaEliasanajbar-
dziejzewszystkichswoichsynów.Pietro,którypracowałna
roli,Mattiaorazwuj
2
Berte,ichojciec,którzybylipasterzami
owiec,powrócilizewsi.
Obajmłodzieńcybylidosiebiedośćpodobni.Niewysocy
,
krępi,brodaci,zogorzałymitwarzamiidługimi,czarnymi
włosami.TakżewujBerte,szczwanylis,jakgozwali,byłniski,
owłosachczarnychisplątanych,któreopadałymunaza-
czerwienione,choreoczy
,aprzyuszachmieszałysięzdługą,
1.Wiadomo,żewwielusardyńskichmiasteczkachwypiekasięspecjalnychleb,
którymożnaprzetrzymywaćprzezkilkatygodni.
2.NaSardyniiprzydomekwujnadajesięwszystkimstarszymosobomzludu.
5