Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział1
HongkongMakau
DoHongkonguprzybywamźnympopołudniem.Jużzokienautobusuwiozącego
mniezlotniskadocentrumzwracamuwagęnapięćdziesięciopiętrowemrówkowce.
Niewielkiebalkonikidająwyobrażenieorozmiarachpokojów,ajakmożnaprzypuszczaći
mieszkań.
Zatrzymujęsięwznanymwśródtzw.ekonomicznychturystówChungkingMansions,
jednymznielicznychwtymmieściemiejscu,wktórymmożnaznaleźćwzględnietani
nocleg.Siedemnastopiętrowybudynekskładasięzpięciusegmentów,dokażdegoznich
prowadządwiewindy,przyktórychstoipermanentnakolejka.Ipanzawiadującyruchem!O
dziwo,tympierwszymrazem,zarazpoprzyjeździe,bezbłędnietrafiamdomojejwindy,w
kolejnychdniachniezawszemisiętoudaje.
ChungkingMansionstotakihotelowymrówkowiec.Bliżejnieokreślonaliczbahoteli,
nakażdympiętrzeinny.Wewnętrznykorytarz,zktóregoprowadząwejściadowind,wręcz
oblepionykramamiistraganami,główniezelektroniką,jedzeniemikantorami.Abezustannie
przemieszczającasiępośródtegowszystkiegomasaludzi,głównienaganiaczy,potęguje
wrażenieludzkiegomrowiska.
Rejwachnaparterze,wątpliwaczystośćnaklatce,jakośpodejrzaniewyglądająca
recepcjamojegoAppleHostel,wszystkotonierobinamniezbytdobregowrażenia.Dlatego
jestemmilezaskoczona,kiedypootworzeniudrzwiprowadzącychdoczęściściślehotelowej
zastajęczystykorytarzykirównieczystypokój.Mały,bardzomałypokój!Aletrudnosię
dziwić,jegorozmiarynieodbiegająodhongkońskichstandardówmałeterytorium,dużo
ludzi.
Łóżkostoinawysokichnogachizajmujeprawiecałąpowierzchniępomieszczenia,
takżezpewnątrudnościąprzemieszczamsięobokniego.Tewysokienogisłużątemu,żeby
mócpodłóżkiempołożyćbagaż.Wiszącynaścianietelewizorniekradniemiejsca.Tylkoczy
japrzyjechałamtutaj,żebyoglądaćtelewizję?
Ikiedyjakdośćczęstomisiętozdarzaczynięsobiewyrzuty,żeniepoświęciłam
więcejczasunaznalezieniewInternecielepszegohotelu,piętnastominutowarozmowaze
spotkanymwwindzieAustralijczykiemsprowadzamnienawłaściwetory.Australijczyk,
zajmującypokójpodobnydomojego,jestzachwycony,żeudałomusięznaleźćtakdobry
hotel.Szczególniewporównaniuztymbrudnymigłośnym,zktóregouciekł!
5