Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
126
Właścicielsanatorium
Boże!ilejasięnacierpiałam.Awszyscyszczekali:nPanujnadsobą!”.
Niktminiewierzył.Otomojazemsta-tentryumf.Należyzawszecho-
regosłuchać.(ś)Gdysobieprzypomnę,jakwtedy,gdymioczywsłup
szły,TyipaniOgińskamówiliście:ntowstrętneiudawane”-ogarnia
mnietakiból,takiżal,takistrasznygniew!AJekels,którymipaliłświecą
pięty,którykrzyczałnamniejaknawariatkę-Jezus,Maria!jatowszyst-
koprzenosiłam,zaco?Zato,żemiałamwsobietakąstrasznąbestię,co
zwykłysoliterjestniczymwobectego,coprzymniewsłoikustoi.(ś)
Będęmiałachwilęprawdziwegotryumfu.Skoromasiędoczynienia
zrozumnąpacjentką,anieszewcową,należysłuchać.(ś)Ach,draby,
draby!Dziśbymtym,cominiewierzyli,tegoślicznego,wyhodowanego
przeznichtasiemcawmordywtłoczyła177.
InterpretującscenęzListówZapolskiej,AnnaJanickauznaje,że
doświadczeniechorobystałosiędlapisarkiważnymobszaremsamo-
identyfikacji,nprzeżyciemuwolnionymodwmówieńimistyfikacji,
przestrzeniąocalenia,aniezniewolenia”178.Jakpiszebadaczka:
Jeślipozbawimyniektóremomentyuwalnianiasięchorobyzichna-
turalistycznegosztafażu,wydestylujemymetaforęzpożerającejsamą
siebiedosłowności,zobaczymy,jakwatakuchoroby,tkniętekonwulsją
bólu,choreciałoZapolskiejobnażawszelkiemechanizmymistyfikujące
iwmówienia,którymispętanabyłabiografiapisarki,realizowanaprzez
niąwpoczuciuprzymusu,zmaganiasięznieprzyjaznąsobiematerią
istnienia,nieujawnionejwcześniejpodwójności,będącejefektemuwe-
wnętrznieniaprzezpisarkęnachalnościcudzegodyskursu179.
Tasiemiecjestdowodemnasamowiedzęizdolnośćpacjentkidoau-
todiagnozy,aleprzedewszystkimkontrargumentemwobecmylnych
ocenJekelsa.Marównieżposłużyćdookrutnegoodwetu.Pisarka
zachowujepasożyta,trzymagozalanegospirytusemwsłoiku,na
którymplanujewyrżnąćnazwiskawszystkichzajmującychsięnią
177
G.Zapolska,Listy,dz.cyt.,t.2,s.219-220.
178A.Janicka,Doświadczenieciałaichoroby…,dz.cyt.,s.132.
179G.Zapolska,Listy,dz.cyt.,t.2,s.133.