Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ichwysokość:jednąbyłpanCruchot,rejenttrudniącysięlichwiarskimi
lokatamipanaGrandet;drugąpandesGrassins,najbogatszybankier
wSaumur,wktóregoobrotachwiniarzuczestniczyłdowoli
ipotajemnie.MimożestaryCruchotidesGrassinsposiadaliową
głębokądyskrecję,którarodzinaprowincjizaufanieimajątek,
okazywalipubliczniepanuGrandettyleszacunku,żeludziemający
zmysłspostrzegawczymogliocenićwysokośćkapitałóweks-mera
wedleuniżoności,jakiejbyłprzedmiotem.NiebyłowSaumur
człowieka,któryniebyłbyprzekonany,żepanGrandetmaswój
prywatnyskarbczyk,schowekpełenluidorów,iżekosztujenocą
niewymownychrozkoszy,jakiedajewidokmasyzłota.Skąpcymieli
niemalpewnośćtego,widzącoczystarca,którymzdawałobysię
żółtymetaludzieliłswejbarwy.Wzrokczłowiekanawykłego
wyciskaćzeswoichkapitałówolbrzymiprocentnabierazczasem,jak
wzrokrozpustnika,graczalubdworaka,pewnychnieokreślonych
nawyków,drgnieńukradkowych,chciwych,tajemniczych,którenie
uchodząbacznościjegowspółwyznawców.Totajemnyjęzyk,tojakby
wolnomularstwonamiętności.
PanGrandetbudziłwięcuniżonyszacunek,dojakiegomiałprawo
człowiek,któryniebyłwiniennicnikomunigdy;któryjakostary
bednarzistarywiniarzzgadywałześcisłościąastronoma,kiedytrzeba
byłoprzygotowaćnaswójzbiórtysiącbeczek,akiedytylkopięćset;
któryniechybiłanijednejspekulacji,zawszemiałbeczkinasprzedaż
wtedy,kiedybeczkabyławartawięcejodspodziewanegozbioru,mógł
schowaćswójzbiórdopiwnicyiczekaćchwili,oddabeczkę
podwieściefranków,podczasgdydrobniwłaścicieledawaliswoje
posto.Jegosłynnyzbiórzroku1811,przezorniezmagazynowany
isprzedawanypowoli,przyniósłmuprzeszłodwieścieczterdzieści
tysięcyfranków.Mówiącjęzykiemfinansów,panGrandetmiałcoś
ztygrysaizwęża-dusiciela;umiałsiępołożyć,zwinąć,przyglądać
długoswejofierze,skoczyćnanią;następnieotwierałpaszczęswej
sakiewki,wchłaniałporcjętalarówikładłsięspokojniejakwąż,który
trawinieruchomy,zimny,metodyczny.Kiedyprzechodził,niktnie
spojrzałnaniegobezuczuciapodziwu,połączonegozszacunkiem
istrachem.CzyżkażdymieszkaniecSaumurnieuczułpazurajego
stalowychszponów?TemurejentCruchotdostarczyłpieniędzy
nakupnoziemi,alenajedenaścieodsta;innemupandesGrassins
przyjąłweksle,alezestraszliwymdyskontem.Małobyłodni,
wktórychnazwiskapanaGrandetniewymienionobyczytonarynku,
czyteżwieczoremwśródrozmowy.Dlaparuosóbmajątekstarego