Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Event
natychmiastsięusztywniłaiodsunęładelikatniepudełkozczekoladkami
odsiebie.
Tumapanwizytówkę.Powiemszefowi,żepanbyłodparła,sięgając
doszufladyiwręczającwizytówkęAleksowi.
DziękujęwyskamlałAleks.Tojasięskontaktujęzszefem.Cze-
koladkiproszęzatrzymać,oczywiście.
Niechpanjezabierze.Mówiłampanu,żeodnichtyję,niesłuchał
pan?
Dlawnuczkimoże?BroniłsięAleksostatkiemsił.
Nie,dziękuję,wnuczkęitakzabardzorozpieszczam,wystarczy.No
zakończyłazniecierpliwiona.
Nodobrze,tojabędędzwoniłwtakimraziedoszefapowiedział
skruszony.Dowidzeniapani!
Dowidzenia!odpowiedziałakobieta,jużpatrzącwekranmonitora.
Aleksopuściłbiuroi,potykającsięorozdartykartonwystającyzpalety
zpomidoramiwpuszkach,przemaszerowałprzezsklep.Podrodzeminął
metodyczniepracującego,tymrazemprzychipsach,samuraja.
Dowidzeniarzuciłwjegokierunku.
Samurajspojrzałnaniegoobojętnymwzrokiem,poczymwróciłdoukła-
daniapaczek.
***
Alekswsiadłdosamochoduirzuciłtorbęnafotelpasażera.Włączyłza-
płonipodjechałdonajbliższejstacjibenzynowej,gdziezamówiłhotdoga
icolę.Stojącprzyokrągłymstoliczkuprzeznaczonymdoszybkiejkon-
sumpcjinamiejscu,żułbezwartościowąpaszę,zapijającrówniebezwar-
tościowymnapojem.Patrzyłnadwiekobietyobsługującenazmianękasy,
piecdozapiekanek,rolkizhotdogamiitoaletyizastanawiałsię,czyich
egzystencjajestrówniebezwartościowajakjegoitychhotdogówrazem
zcolą.
Pojakącholeręludziomkolejne,bardziejwymyślneczekolady?Słonykar-
melznugatemalboczekoladazsoląmorskączyzchilli?Okej,ludzie
potrzebująchleba,warzyw,owoców,soków,samochodów,krzeseł,lamp,
24