Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Kasper
Ktomówi?
Potrzebujępomocy.
JezusMaryja!Filip.BójsięBoga,jaktywyglą-
dasz?!Gdzieżeśsiętakzaprawił?
Bażyńskizaprowadziłgościadokuchni,nakarmił,
samwłasnoręczniepomógłzmienićubrania.Obejrzał
spuchniętąnogęizeznawstwemstwierdził,żetonic
groźnego.Zażartowałnawet,żedoweselasięzagoi,
alezrozumiał,żesięwygłupił.
Cotywyprawiasz,Filip?Napadłeśnaburgra-
bię,wcałymmieściecięszukają.Jeszczetadziewczy-
na…Cosięztobądzieje?
Brednie!Zemnąnicsięniedzieje.Totylkołgar-
stwa.
Jawiedziałem.Mnieniemusiszmówić.
Bażyńskispuściłgłowę.Przypomniałsobie,jak
przedchwilązłorzeczyłcałemuświatuzadwagłupie
futra.Dwakawałkiskórkijakiegośsyberyjskiegogry-
zonia.Atentu?Jemusięniebonagłowęzwaliło.Co
tamniebo!Czartygownajciemniejszeodmętypocią-
gnęły.Nasamodnolucyferowychczeluści.Czymoże
byćwiększenieszczęścieniżto,któreFilipaspotkało?
Chciałgojakośpocieszyć,alesłoważadnenieprzycho-
dziłymudogłowy.
Todociebieniepodobne.Tybyśmuchynie
skrzywdził.Niety!
16