Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wspomnienia,rozstania,pożegnania
lezionywSaragossie,wwersjiskróconej-jużobejrzanejkilkalatwcześniej
wtelewizji,alenierobiłamporównań-Lalka,SanatoriumpodKlepsydrą.
Apotemnagłepragnieniezrozumienia,dlaczegotefilmydotegostopnia
mniezafascynowały.WróciłamnaUniwersytetwcelurozpoczęciapracyba-
dawczej,niewiedząc,żewstrząśnietomoimżyciem.
SpotykałamHasawielerazy,kiedyprzyjeżdżałdoParyża.Kilkarozmów,
zwłaszczanapoczątku,aleniewyłącznie.Zdarzałosięnamsiedziećoboksie-
bie,nicniemówiącbądźprawienic.Toniebyłakwestiajęzyka,zawszebyły
osobychętneprzetłumaczyć.Poprostuniemieliśmypotrzebymówienia.
Kiedyindziejbyłytokrótkie,szybkowymienianezdania.Naprzykład,
pewnegodniawkwietniu1993rokuzapytałamgo:nCzytozdanie,któreWo-
kulskiwypowiadawLalce,jestwpowieściPrusa?”Odpowiedziałzuśmie-
chem:nJeślijestwfilmie,tojestwpowieści”.Izrozumiałam,żezrozumiał,że
zrozumiałam.
Dzisiaj,pojegośmierci,którąprzyjętozcałkowitąobojętnością,przy-
najmniejweFrancji-dwielinijkiinformacjiagencyjnejzbłędemwimieniu
wnLibération”,marnynekrologwnLeMonde”-mówimyinaczej:niekiedy
zjegofilmówwychodząjakieśpostacie,pojawiająsięizlekkościąznikają
wotaczającejmnieprzestrzeni,niczymmotylewmoimogrodziewiosną.
PrzełożyłBogdanBanasiak