Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dialektycyiktórapoleganaprostymwyliczaniu,jest
czymśdziecinnym,wnioskujewsposóbniepewny
ijestwystawionananiebezpieczeństwozestrony
wypadkusprzecznego;zwracauwagętylkonato,
coznane,inieprowadzidożadnegowyniku.
Naukomnatomiastpotrzebatakiejformyindukcji,
którabydoświadczenieanalizowała
irozczłonkowywała,ipoprzeznależytewyłączenia
iodrzuceniawsposóbkoniecznyprowadziła
downiosków.[...]
[...]Cosięzaśtyczypierwszychpojęćrozumu,
tonicztego,corozumsamsobiepozostawiony
zebrał,niejestwolneodpodejrzeńiżadnąmiarąnie
możebyćuznanezaprawomocne,dopókiniestanie
przednowymtrybunałeminiezostanieprzezeń
zatwierdzone.Anawetinformacjesamychzmysłów
poddajemyróżnorodnympróbom.Zmysłybowiem
napewnozawodzą,alejednocześniepodająsposoby
odkryciaswoichbłędów;jednakwbłędypopadasię
łatwo,sposobówzaśichodkryciatrzebadopiero
szukać.[...]
Ażebytemuzapobiec,zwielkąirzetelną
gorliwościąwyszukaliśmyidostarczyliśmyzewsząd
zmysłompomocy,ażebyichbrakiuzupełnić,
odchyleniazaśsprostować.Staramysiętegodokonać
nietyleprzypomocynarzędzi,ileprzez
eksperymenty.Boeksperymentywykazująowiele
większąsubtelnośćodsamychzmysłów,nawet
uzbrojonychwwyszukaneinstrumenty.(Mamy
namyślitakieeksperymenty,którezostałyumiejętnie
iwedługprawidełobmyśloneiprzygotowanewłaśnie