Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
feeriakolorów.Nawetjeśliktośbędziemiałzłydzień,
apostanowinasodwiedzić,odrazupopadnieweuforię.
Zobaczycie,żetakbędzie.Jużjategodopilnuję
ekscytujesię.
Wiesz,żesfiksowałaśnatympunkcie?Merrysię
śmieje.Tylkopilnujcie,żebyVinnieniewnosiłtam
piłek.
Przecieżniebędę!oburzasięmójprzyjaciel.
Pewnieselekcjonerprzetrzepiemniejużnaprogu.
Naprawdęniechcę,żebymojezdjęciewisiałowgablotce
niesławyjęczy.
Niebędzieselekcjonerów.Aliceopierabrodę
nadłoni.Jejspojrzeniezasnutejestwizją.Każdybędzie
mógłtamwejść.Nieważne,czybiedny,czybogaty.Czy
ubranywżółtąkieckęzsecond-handu,czywkreację
prostozdomumody.Nakażdympiętrzerozbrzmiewać
będzieinnamuzyka.Radość,kolory,istnaeuforia,Vinnie!
Dobra,wierzę.
Ichybawszyscywierzą,bowydająsięnieobecni,
zupełnie,jakbywłaśniewizualizowaliwgłowachopis,
którynamzafundowała.
AxelbędzierobićdrinkidodajejeszczeAlice.
Wkońcubędzieszmógłlegalnieupijaćludzi.Vinnie
rechocze,ajakręcęgłową.Normalnieniedowierzam
temu,coonplecie.Pamiętacie,jakwdwunastejklasie
wychlaliśmycałązawartośćbarkujegoojca?
Znajomiprzytakują,amojażonawtulasięwemnie
pocieszająco,bowie,doczegozmierzatahistoria.
Vincent,skończ,każdyznastambyłiwiemy,jak
towyglądałorzucamzezłością.
O,itusięmylisz,przyjacielu,pamięćbywazawodna,
wiesz?Janaprzykładniemogęsobieprzypomnieć,czy
jużwtedyrozpowiadałeś,żetwojążonązostanie
tapanna,którapożujegumęwcześniejżutąprzezciebie?
Serio,Axel?Aliceobdarzamniepytającym
spojrzeniem.Dlaczegowtakimrazietojajestemtwoją
żoną?Przecieżnieżułampotobiegum.Nieudolnietłumi
śmiech.
Chryste,byłocośtakiego.Dawnotemu.Teraz