Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Prologwiosnąilatem2015roku
Rozmawialichwilę,zatrzymawszysięnadzie-
dzińcu,wsercugłównegokampusuUniwersy-
tetuWarszawskiego.Przerwawzajęciachimajowe
słońcesprawiły,żeniewielkąprzestrzeńpomiędzygma-
chempomuzealnymajegonowąoficynąorazbudynkiem
kulturoznawstwawypełniłtłummłodzieży.Uwagęprzy-
ciągałyhipsterskieubioryniektórychstudentów,pomnych
zasady,modnejesttylkoto,conikomunieprzyszłojesz-
czedogłowy,żemożebyćmodne.Mijającyichkłanialisię:
bądźtoAmbroziakowi,bądźtoPasterzowi,choćnajczę-
ściejobuprofesoromnaraz.WojciechAmbroziak,dyrek-
tormuzeumuniwersyteckiego,spojrzałsurowonaJana
Pasterzaipowiedział:
-Towielka,niepowtarzalnaszansa!Pamiętaj,Janie,
pracęnaukowąweźmiedorękitrzystu,atrzydziestu
przeczyta.Powieśćkryminalnąpochłonązaśtysiące.Icoś
napewnoztejlekturywyniosą,cośzapamiętają!
-Przeceniaszmożliwościautorakryminału-opo-
nowałtendrugi.-Sensacyjnafabuła,jeślimabyćdobrze
skonstruowana,nieuniesiezbytrozległejwiedzyhisto-
rycznej…Narynkuwydawniczymmamyzalewpowieści,
którychautorzychcielipopisaćsięznajomościątakiejczy
innejhistorii:lokalnejiogólnokrajowej,dalszejibliższej.
º7º