Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
cotweharcewojackieobaczę,zrazumijakośweselej
nasercu.Przepijkumnie…
Niedokończyłzdaniaizamarłzdzbanemkumysu
wwyciągniętejręce,gdyżspodgrodowejbramydobiegło
granielicznychrogów,którymtowarzyszyłłomot
drewnianegogongu,zapowiadającywizytęznaczniejszych
przybyszy,którychpowitanieniemogłosięobyćbez
osobistegoudziałuwładcy.
Dzierż!Kniaźpodałnaczynieskopcowiiskoczył
narównenogi,zdradzającniezwykłądlaswejpozycji
niecierpliwość.Samwypićmusisz,jakożmniemus
coprędzejspóźnionychgościwitać.Ano,twoipewnikiem
nareszcieprzybyli.Ipopędziłnaczelegrupki
przybocznychdodrzwi.
Zadarprzezchwilęniepewniedreptałwmiejscu.
Obawiałsiętejchwili.Wiedział,żeniechybnienastąpi
iprzygotowywałsięnaniąodtygodni,alegdyjuż
nadeszła,nadalniewiedział,jakpowiniensięzachować.
OtóżnaGodymiałprzybyćdoSzjurpapilissamMiecław
naczeleorszakuwypróbowanychstronników,celem
przeprowadzeniapoufnychnegocjacji.Cześnik
organizowałpotajemnąwyprawęnaJaćwieżpodpozorem
zimowychłowów,jedynym,którypozwalałsporejgrupie
wielmożówzebraćsięrazemizniknąćnaczaskonieczny
doodbyciadalekiejpodróżybezwzbudzaniapodejrzeń
nakrólewskimdworze.Objuczenibroniąizapasami,mieli
przepaśćnamiesiąclubdłużejwborachMazowsza,aby
potemwynurzyćsięznichobładowanizdobyczą,którą
zapewnejużterazgromadziławlodowychspiżarniach
zaufanaczeladź.NiktwPolsceniepowiniensiędomyślać,