Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
warg.
Odblokowujewózekiprzysuwagobliżejstołu,poczym
znówzablokowuje.
Książkęilaptopdosięgnieszbezproblemu.
Ponowniekiwamgłowąibiorękanapkę.Mamasiada
naprzeciwkoipatrzysmutno,zmiłością.Chciałabym
tospojrzeniezatrzymaćnawieki.
Przepraszammówizwysiłkiem.
Onamnieprzeprasza?Toprzecieżjazrobiłam
awanturę.Jestdorosła,maprawosięzabawić,wrócić,
kiedyjejsiępodoba.Jadamsobieradę.Chciałabym
powiedziećtonagłos,aletakiesłowanieprzechodzą
miprzezgardło.
Kochamcię.
Tomusiwystarczyć.
Mamacałujemniewpoliczekikierujesiękudrzwiom.
Jateżciękochammówi,trzymającrękęnaklamce.
Znikapodrugiejstronie.Liczęstopnie,kiedyzbiega
poschodach.Pochwilidouszudobiegatrzaskfrontowych
drzwiidźwiękodjeżdżającegosamochodu.Jestemgłodna.
Wpychamkanapkidoust,niedbając,żebydokładnie
gryźć.Jednymhaustemwychylamszklankęherbaty
izamykamoczy.Nadalchcęjeść,alezachwilę
touczuciezniknie.Trzebatylkocierpliwiepoczekać.
Rzeczywiście,ciałosięuspokaja.Ciało…nielubiętego
słowa.
Urodziłamsięzkróciutkimirękomaibeznóg,araczej
zdwomakikutamistanowiącymijednądziesiątą
udnormalnegoczłowieka,bezkolan,łydekistóp.Kikuty
zupełnienieprzydatnedojakiejkolwiekfunkcji,nawet
protezniemożnazałożyć,przynajmniejtakpowiedziała
babcia,gdykiedyśośmieliłamsięzapytać.Potwór.Nie.
Tosłowobrzmidostojnie,groźnie.Domnieraczejpasuje
określenie,któregoużywałababcia,gdyjeszcze
tumieszkała.Potworek.Wywołujeuczuciepodobne
dowrażenianawidokkaralucha.