Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
problemuhistorycznego,tymbardziejwsamymproblemienatykamysięnasiłę
odśrodkową,którawypychanaspozawyznaczonegranice”(Lovejoy,1936/1999,
s.318).Niejednokrotniebowiemrozważaniaorodzimychpoglądachnatemat
obłęduodsyłaćbędądopraczagranicznych,pozahoryzontpolskiegodyskursu
psychiatrycznego.Bezpieczniejwięc,zawielomahistorykamimyśli(np.Szacki,
1991)zapowiedzieć,żeniniejszydyskursopierasięnametodologiiszeroko
rozumianejhistoriografiiidei,wktórejskładwchodzizarównohistoriaintelektualna,
jakihistoriaidei.
Dlategochoćprecyzjametodologicznawymagałabywpisaniatejksiążkiwnurt
historiiintelektualnej,mowatubędzieohistoriografiiidei,zwłaszczażewiele
postulatówbadawczychprzyjęłamzaLovejoyemnaprzykładregułę„aby
fragmentyodpowiednichtekstówprzytaczaćwsposóbnatylepełny,nailepozwala
natorozsądnazwięzłość”(Lovejoy,1936/1999,s.6).Niejesttonowepodejście
whistoriimyślipsychologicznej,gdzietradycjęograniczeniaobszernychcytatów
zpracźródłowychzapoczątkowaliEllenberger(1957)iWhyte(1960).Wpolskiej
myślipsychologicznejów„[p]owściągliwyliryzmcytowania”(Foucault,1999,
s.275)konsekwentnierealizujeDobroczyński(2005).
Przedstawionytuskrótowyopiszastosowanegowtymtekściepodejściawymaga
zpewnościąwieludopowiedzeń.Przedewszystkimjednakistotnawydajesię
tukwestiauzasadnieniawyborutakiej,anieinnejmetodologiiwodniesieniu
dobadanejproblematyki.
Popierwszewartozaznaczyć,że„jednązfunkcjihistoriografiiideijestrzucanie
światłanadziełaludzkiegoumysłuinacałąichróżnorodność”(Lovejoy,
1936/1999,s.329).Jeżeliwięcrzeczywiściehistoriografiaideijestwstanie
wjakiejkolwiekmierzesprostaćambitnemuzamierzeniu,jakimjestukazanie
myślenianadanytemat,tojejcelpokrywasięzmoim.Jestnimpróbapokazania,
jakmyślanowPolsceochorobieumysłowej,awzwiązkuztymjakmożna
rozumiećtekstypolskichpsychiatrówdziewiętnastowiecznych.
Podrugie,takametodologiamożepomócczytelnikowiwwyrobieniusobie
krytycznychpoglądównawartośćprezentowanychidei.Niesposóbbowiem
docenićwkładubadacza,„kiedywyrażaonogólnąideę,nieznającowejidei,
atakżeinnychjejprzejawów”(Lovejoy,1936/1999,s.316).
Potrzecie,historiografiaidei(zwłaszczahistoriaintelektualna)mawartość,
starasięzrozumiećbadanąideę,uwzględniającszerokikonteksttakspołeczny,
jakipolityczny,religijny,ekonomicznyczyetyczny.Tenpostulatjestszczególnie
przydatnywbadaniuprzekonańnatematchoróbpsychicznych,którejakozjawiska
społeczneniesamoistne.Poglądyalienistówtrzebarozpatrywaćnawielu
płaszczyznach,dostrzegającwkoncepcjachobłęduraczejkonstruktkulturowyniż
wynikbadańnaukowychzwłaszczawtedy,gdyinteresujenasaspekt
psychologicznyszaleństwa(jaksięprzekonamy,częstoutożsamianyzpodejściem
moralnym).Wybitnyznawcahistoriiintelektualnej,QuentinSkinner(1988)ostrzega
jednak,żebybadającdanąideę,nieufaćortodoksyjnymrozwiązaniom,doktórych
zaliczaonzarównotraktowanieinterpretowanegotekstujakoautonomicznego,jak
ipokusętworzenia„kontekstutotalnego”dlazrozumieniadanegopoglądu.
Ponadtokontekstualizmhistoriografiiideijestograniczonytym,„[p]ojedynczy
badaczniemożejednakżywićnadziei,żestaniesiękompetentnymspecjalistą
wwieludziedzinachhistoriiintelektualnej”(Lovejoy,1936/1999,s.313).Autor
Wielkiegołańcuchabytu
proponował,bynaddaną„ideąelementarną”pracował
interdyscyplinarnyzespółnaukowców(Lovejoy,1936/1999),niejestbowiem
możliwezrozumieniebadanegozagadnieniawróżnychdziedzinachprzezjednego
badacza.zwieluwzględówoczywistąkonstatacjęuwzględniam,pisząc
naprzykładomelancholiiiprezentującjejujęcianietylkowrodzimejliteraturze
fachowejomawianegookresu,lecztakżewliteraturzepopularnonaukowej,
beletrystyceimalarstwie,zawszezaznaczając,jesttoobraznieroszczącysobie
prawdototalności.Wedługradykalnychhistorykówidei(por.Czernik,2014)bardzo