Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ibraci,jestistotnąnowościąprzyniesionąprzez
Księgę
życia
,swoistymznakiemczasu,możenawetjednym
znajwiększychznaków,jakiePanBógdajedzisiaj
Kościołowiiświatu.
BratPierre-Marieprzywitałnaswbiblioteceklasztoru
przyulicyGeoffroyl’Asnier34zarazpokolacji.Nazawsze
zapamiętamjegotwarzztamtegowieczoru.Ite
serdecznieiuroczyścieroześmianeoczy,zdradzające
wzruszenieiradośćzprzybyciagości,grupkipolskich
księżyzHiszpanii.Niebyłowielusłów.Byłyradość,
spojrzenie,ojcowskiuścisk.Odsamegopoczątkumiałem
wrażeniespotkaniazojcemibratemzarazem:
człowiekiemsurowymdlasiebie,niemięczakiem
„ubranymwszatki”1(por.Mt11,8);człowiekiem
zdeterminowanymdociągłegoporzucaniawszystkiego,
abyszukać„najpierwkrólestwaBożegoijego
sprawiedliwości”(zob.Mt6,33);człowiekiem,który
„odnalazłskarbukrytywroli”(por.Mt13,44–52)imimo
upływulatodtegoodkrycianietracącymradościztego
faktutak,miałosięwrażenie,żewjegowypadkuowo
odnalezienieskarbudokonujesięwłaśnieteraz,wtym
momencie.IżewłaśnieterazbratPierre-Mariezaprasza
ciędowzięciaudziałuwznalezisku,dozabrania
wszystkiego,copotrzebujesz.Bezrutyny,bezzazdrości,
bezpretensjidobyciamistrzem.Mówiąckrótko,byłem
przekonany,żespotkałemwyjątkowegoczłowiekaBoga.
Nieidealnego,bezgrzesznego,odrealnionego,aleBożego,
takiego,któryupadaipowstaje,dotykaziemi,stąpa
poniejboso,pielgrzymuje,niepozwalającsobienazbyt
długieprzystanki.
TydzieńspędzonywParyżubyłwyjątkowy.Wspólna
praca,modlitwa,wspólneposiłki.Cichepodpatrywanie
wspólnoty,aszczególniePierre’a-Marie.Najbardziej
wchwilachmodlitwy,pogrążonegowszukaniuBoga
inietracącegokontaktuzrzeczywistością.Jakżeby
inaczej:tylkoten,ktoszukaBoga,możeodnaleźćświat!
WciążpamiętamJegoprzenikliweipełnemiłosierdzia
oczy.Ichpamięćpowracałazwłaszczawtedy,gdy
czytałemtekstyzebranetutajprzezjednegozbraci