Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zespółwhistoriiwszechświata.
Musiszmipowiedzieć,dokądidziemyodzywamsię
zuśmiechem.Mamfatalnąorientacjęwterenie.Potrafięsięzgubić
wdrodzedoszkoły.
Julietsięśmieje.Tokolejnynowydźwięk.Wyraźniejszy,ostrzejszy
niżnaSkypie.
Cóż,totyodwiedzaszmnie,więcmoimzadaniemjestcię
poprowadzić.
OK,maszrację.Wzdychamzprzesadnąemfazą.Naprawdę
myślę,żetobędzienajlepszytydzieńwmoimżyciu.
OBoże,prawda?Odliczałamdni.Julietwyciągatelefon,włącza
ekranipokazujemizegarodmierzającyczas.„Jeszcze3dni”,czytam.
Zaczynampaplać.
Kompletniemiodbiło.Nawetniewiem,wcosięubiorę.Inie
wiem,copowiem.
Julietznowuwygładzagrzywkę.Wydajemisię,żedoskonalewie,
corobi.
Niemartwsię,mamyjeszczetrzydninawymyślenieplanu.
Zrobięlistę.
Orany,tynaprawdęzrobiszlistę,co?
Wprawdziwymżyciuniemamyżadnychznajomych,którzyteż
lubilibyTheArk,aletobezznaczenia,bomamysiebie.Kiedyś
starałamsięnakłonićdorozmówoTheArkinnychmoichkolegów
zeszkoły,rodziców,starszegobratalecznikogotonieobchodziło.
Zazwyczajpoprostuichirytowałam,bokiedyzaczynammówićoThe
Arkczywzasadzieoczymkolwiekczęstotrudnomiprzestać.
ToniedotyczyJuliet.Spędziłyśmydługiegodziny,rozmawiając
oTheArk,iżadnaznasnieznudziłasięaniniezmęczyła.