Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
koleżanki”,„Niemożeszpojechaćkiedyindziej?”,bla,bla,bla.
Konieckońcówmusiałampoprostuwyjść,boniemogłamprzecież
odpuścić.
JezumówiJuliet,aleniewydajemisię,żebyzałapała.
Idobrzesięztymczujesz?
Tak,jestOK.Mamapoprostumnienierozumie.Umówmysię:
wtymtygodniubędziemytylkooglądaćwdomufilmy,pójdziemy
najednąimprezęfandomu,apotemwczwarteknaspotkanie
zzespołemikoncert.Niebrzmitoszczególnieniebezpiecznie.Ato
cośwszkoleniemażadnegosensu.
Julietwykonujedramatycznygestikładziemidłońnaramieniu.
TheArkdoceniątwojepoświęcenie.
Dziękujęzawsparcie,towarzyszkomówięrównie
dramatycznymtonem.
KiedydocieramynaszczytschodównastacjiNottingHillGate,
telefonwibrujemiwkieszeni,więcwyjmujęgoizerkamnaekran.
O,tatawreszcieodpowiedział.
Tata
Mamasięuspokoi.Zgłaszajsię,kiedybędzieszmogła.Wiem,
żetoszkolnewydarzenieniejestwsumietakieważne.Mama
poprostusięmartwi,czypodejmujeszdobredecyzje.Alerozumiemy,
żepotrzebujeszwolności,ijesteśmypewni,żeprzyjaźniszsię
zwłaściwymiludźmi.Maszosiemnaścielatijesteśsilną,rozsądną
dziewczyną.Mimotego,comówitwojamatka,wiem,żeświatniejest
takizły.Wiesz,żewpojonojejinnewartości:szanujetradycję
iosiągnięcianaukowe.Alejasiętrochęwmłodościnawygłupiałem.
Trzebasobieniecopożyć,inshallah!Pozatymmusiszmizapewnić
jakąśpisarskąinspirację,nudziaro!Kochamcięxx
Przynajmniejtatajestpomojejstronie.Zazwyczajtakjest.Myślę,
żeczasemliczynato,żenarobięjakiegośniegroźnegobałaganu,żeby
mógłopisaćcałąsytuacjęwjednejzeswoichpowieści.