Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odniósłszywrażenie,żektośczaisięzaplecami.Ode-
tchnąłzulgą,tobyłotylkozłudzenie.Niezmieniałoto
faktu,powinientrzymaćjęzykzazębami.To,żebył
gościemsamegoopata,niedawałomuprzecieżprawa
dotego,abyobrażaćspragnionychmodlitwywier-
nych.
Atychkościółklasztornyzgromadziłtegowieczo-
rasetki,jeślinietysiące.PrzezkrótkąchwilęDewart
próbowałnawetoszacowaćichliczbę,aleszybkodał
zawygraną.Ciżbaludzibyłatakgęstozbita,żenawet
zawodowedoświadczenieprzegrywałozmozołemza-
dania.
Żeteżzapomniałemzałożyćkalesonysyknął,czując
rosnącygniewwywołanycorazwiększympoczuciem
zimna.Złośćbyłatymwiększa,żesamdosiebieżywił
pretensje:niepotrafiłbowiempomyślećnajpierwoso-
biei,chcączadowolićopata,zdecydowałsięnaudział
wemszy,terazpłacączatoznudzeniemmieszającym
sięzirytacją.
Najchętniejzrejterowałby,szkopułwtym,żeuciecz-
kazostałabyodrazuzauważona,awiadomośćoniej
niechybniedotarłabydozakonników.Żebywięcza-
bićczas,mężczyznazacząłsięprzypatrywaćokazałym
stallomwykonanymprzezznanegoczeskiegorzeźbia-
rzaFerdynandaMaksymilianaBrokofaijegoucznia
AntoninaDorasila.Stałynaskrzyżowaniunawygłów-
nejztranseptemibyłypodzielonenaczteryczęści,
wkażdejznichznajdowałasięgrupadwunastupostaci
apostołów,wyznawców,osóbzeStaregoTestamentu
imęczennikówotoczonaadorującymiichaniołami.
Bramywejściowejpoprawejstronieniejakopilnował
10