Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Prolog
Piątek24lipca1936,Schlawa1
KomisarzkryminalnyGustavDewartsambyłza-
skoczonytym,żetakszybkowyczułczyjąśobecność.
SiedziałnadbrzegiemSchlawaerSee2odponaddwóch
godzin,schowanymiędzyszuwaramiwydającyminie-
ustanneszmery,takwięcdosłyszeniewtymszumie
czyichśkrokówbyłonieladawyczynem.
Niestraciłemformy.Pogratulowałsobiewduchu,
poczymsięodwrócił.Walsleben,topan?!Niedo-
wierzałwłasnymoczom.
StarszymistrzFelixWalslebennacodzieńkomen-
dantżandarmeriipowiatuLandeshut3potarłdłonią
głowęłysąjakkolano.
Toja,paniekomisarzukryminalny.
WszelkiduchPanaBogachwali!Dewartwciążnie
mógłuwierzyćwto,cowidzi.Tonaprawdępan?
takchybaprzeztenjedenroksięniezmieniłem,
co?
Przezrok,sześćmiesięcyi,nieprzymierzając,dzie-
więćdni.
Takprecyzyjniepankomisarzkryminalnyliczy?
LiczępotwierdziłDewart.Bardzodobrzeczułem
sięwGrüssau4.Możnabynawetpowiedzieć,żemitęskno.
1Sława.Pełnyindeksnazwtopograficznychznajdujesięnass.420-424.
2JezioroSławskie.
3KamiennaGóra.
4KrzeszówkołoKamiennejGóry.
7