Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Byłopusto.
Stanęlinaprzeciwsiebietrochęniespodziewanie.Może
przypadkiem.Możejednaknie.
Mężczyznaprzyciągnąłzdecydowanymruchemręki.
Przywarładoniego.Nieśmiałouniosłaswojąrękę.Ztaką
samąnieśmiałością,delikatnie,wręczczule,pogładziła
jegotwarz.Podnieciłjegozarosttrochęrudy,trochę
blond.Onpogładziłjejwłosy,osuwającponichpalce
naszyję.Przechyliłagłowę,unoszącjednocześnieramię,
więżąctakjegodłoń.Spojrzelisobiewoczy.Głęboko.
Onpatrzyłzgóry.Byłznaczniewyższyodniej,choćona
staławyciągniętanapalcach.Byłstarszy.Byłdorosły.
Onaniejeszczeniezdawałamatury.Onzdążył
omaturzezapomnieć.
Zaczęliterazobojejaknakomendę,choćbezżadnego
wyraźnegoznaku,zrzucaćzsiebieodzienie.Onzdzierał
zniejbluzkę,stanik;onarwałaguziki,uwalniającgospod
ubrania.Czarne,niczymperły,posypałysięnabiały
piasek.
Zostalinadzy.
Onzachwycałsięjejmłodymdziewczęcymciałem;ona
jegodorosłościąiwzrosłąoznakąpożądania.
Upadliwkłębowiskoubrańnawydmie,kłębiąc
jejeszczebardziej.Onaczułasięwniebowzięta;onwolał
oniebieniepamiętać.
Zatracilisięwnamiętności,porwaniuniesieniem.Nie
istniałonicpozanimi.Zrozkosząpierwszegorazu
odkrywałjejwszystkiewdzięki;onaobnażałajeprzed
nim,aoneksplorowałjedogłębnie,chciwie.
Zrazuichciałaporuszałysięwrytmleniwegoposzumu
faluderzającychdelikatnieopiaszczystąplażę.Zczasem
zaczęłyprześcigaćgo,przyspieszać,zbliżaćsię
dodokresuskaliBeauforta,bywkońcueksplodowaćjak
piorunrzuconyprzezgromowładnegoizastygnąćnagle
wbezruchu.
Leżeliwobjęciach,zespoleni.
Mieściłasięnanimcała.Głowęułożyłanajego
piersiach.Wodziłaponichczuledłonią,odczuwając
podniecającąprzyjemność,kiedyjejpalceprześlizgiwały