Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zachwycona.Właśnieskończyłapiętnaścielat.Zaledwie.Zjednej
stronywiem,żetoniezbitaprawda,zdrugiejwciążwjejwieknie
mogęuwierzyć.Kwiatówjejniekupiłem.Pomyślałem,żewtym
wypadkutogłupie.
WracającwczorajzespotkaniazAlicjąradosnyjakskowronek,
wdelikatesachnaKonopnickiejwpadłemnaPiotra.Sąsiadageja.
Humormiałemnaprawdęświetny,więczaciągnąłemgodoZie-
lonegoKoguta.Przecieżtoorzutberetem.Comasiedziećsam
wdomuwpiątkowywieczór.Postawiłemmudrinka.Kilkaosób
zerkałonanasciekawie.Markaakuratniebyło.
Sąsiadwydawałsiętrochęspłoszony.Niechodzitu,wyjaśnił.Bo
podobnozdzierstwoitowarzystwokrzywe.Wytłumaczyłemmu,
żetowarzystwojestraczejprosteniżkrzywe,alewyluzowane.
Acenypoto,bytowarzystwoniemusiałoprzebywaćwtowarzy-
stwiebylekogo,botakiegotowarzystwa,zewzględówzawodo-
wych,towarzystwosobienieżyczy.
PrzydrugiejwhiskyPiotrwreszciesięrozluźnił.Niemachłop
głowydopicia.Wyznał,żerównyzemniefacetiżeonnawet
nieprzypuszczał.Ijeślitak,towprostcudowniesięskłada,bo
oninbrevipostanowiłzmienićswójwizerunek.Amniepodzi-
wia.Ibłagaopomoc.Tospraważyciaiśmierci.Ijegoodmieni.
Iwcaleniebędziemniepodrywał,bojajestemzinnejbajkiion
todoskonalewie,nawetniebędziepróbował,alesięwcalenie
gniewa,bojajestemjegonajlepszymkolegą.Ijeszczejestem
jegoguruodmody.Zgodziłemsięnawszystko.Itakniczegonie
będziepamiętał.Jeszczejednąwhiskyzapłaciłemizamówiłem
taksówkę.Pokrótkiejszamotaniniewepchnąłemsąsiadanatylne
siedzenie.Ipojechaliśmydodomu.Podkamienicązapłaciłemza
kursidałemdziesięćdolcówwkurwionemukierowcyzasprząta-
niepodłogi.Apotemmusiałemjeszczeholowaćnowegokumpla
napiątepiętro.
Wnioskiztejlekcji:lepiejsięfacetowiniezwierzać.Masłabą
głowęidługijęzyk.
*
37