Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Odautorki
D
opracynadpoezjąmojejMamyzmotywowałamnie
pewnazasłyszanahistoria.
Ktoś—mamnadziejęosobadlamnieopatrznościowa
—opowiadałkiedyśhistoriępośmiertnądwóchdusz
ratowanychmodlitwąiumartwieniami,przeznieznaną
mizimieniamistyczkę.Opisywałaonaswojezdziwienie
odkryciem,iżjednazdusz,zażyciamordercyiosoby
budzącejprzerażenie,byłacorazbliższazbawienia,ajej
grzechy,choćciężkiegokalibru,jaśniałyibledłypod
wpływemjejpraktykpokutnych.Drugaduszanależąca
zażyciadopisarza,człowiekapewniekulturalnego
iowielesympatyczniejszegoniżtenpierwszy,pomimo
starańmistyczkinieoczyszczałasięzgrzechów,ale
przewinynajej„liczniku”wciążrosły,proporcjonalnie
dopopularności,jakącieszyłysięjegoksiążki,które
odwodziłyludziodBogaiczyniłyzłonawetpojego
śmierci.
Wpierwszymmomencieprzytłoczyłamnie
odpowiedzialnośćzakażdenapisanesłowo,jednak,
pewniepodwpływemmojegotroskliwegoAniołaStróża,
naszłamnieinnamyśl—budującaidającapotężny
zastrzyknadziei:„…ajeślisłowanapisanezażycia,mogą
oddziaływaćrównieżpozytywnienalospośmiertny
człowieka,któryzażyciasięnimiposłużył?”