Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przesuwałysiępowolikolorowesamochodywnajróżniejszych
kształtach.Ludziebylitaksamokolorowijakichauta,aświatwokół
wydawałsięradośniejszyniżunas.Wszystkodostępnezakilka
dolarów.Szejki,hamburgery,ubraniaczyróżnegadżetystałyprzede
mnąnawyciągnięcieręki,ajaniebałemsięponiesięgnąć.Całymi
dniamichodziliśmypoprostupoulicach,byodkrywaćcośnowego.
Zakażdymrazemtosięudawało.Rowery,skuteryiinnerzeczy,które
interesujątrzynastolatkówwszystkobyłodosłownieprzedmoimi
oczami.Nawetojciecmógłsobiepozwolićnadużo,mimożebył
zwykłymrobotnikiembudowlanym.
Pobyttamogromniemniezafascynował.Odrazuwiedziałem,
cochcęrobićwżyciu.Właściwiebardziejzdawałemsobiesprawę
ztego,gdziechcętorobić.MusiałemwyjechaćdoAmerykiizostać
tamnazawsze.Byłotomiejsce,gdziepasowałemidealnie.Jaksię
późniejokazało,przyjęłomnieonobardzoserdecznie.Trochętak,
jakbymznalazłmiłośćswojegożyciajużnapierwszejrandce.
Popowrociedodomumyślałemtylkoowyjeździe.Całkowicie
zmieniłemswojepriorytety.Zaniedbywałemszkołę,czekającjedynie
nakolejnywyjazd.WokółmniePolskazmieniałasięcorazbardziej,
mimowszystkotopotamtejstronieoceanumożnabyłocośosiągnąć.
Niechciałemskończyćjakofryzjer,mechanikczynauczyciel.
Siedzeniecałymigodzinamiprzybiurkutakżemniewtedyprzerażało.
Zopowieścitatywiedziałem,żewAmerycejestinaczej.Niktnie
patrzynatwojepochodzenie,zdrowieczyniedoskonałości.Masz
swojeżyciewewłasnychrękach.Tylkoodciebiezależy,coznim
zrobisz.
Ostatnielataszkołybyłydlamnietrudne.Wieluludzipoznało
mojeplanyiniektórzyniewahalisięznichwyśmiewać.Nauczyciele
ironicznieostrzegali,żejeśliwyjadęzagranicę,będęconajwyżej
obierałziemniaki,kleciłhamburgerylubcałymidniamistał
nazmywaku.Przykładów,oczywiście,byłocałemnóstwo.Wtedy