Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
AgnieszkaKorolRW2010
JakwydaćksiążkęwKrainieSmoków
NiewinnyPastuszekpodszedłdodrzwiizapukał,leczniktnieodpowiedział.
Zapukałwięcjeszczeraz,zcałejsiły.Pochwiliotworzyłmutypobłękitnejtwarzy
irozczapierzonychwłosach.
Hola,hola,człowieku,tusiępracuje,tusięmyśli,tusięsprząta.
Jawsprawiebajek.
Bajek,powiadaszpan?Aniemożeszsiępanzająćjakąśuczciwąpracą?
Spójrzpannamnie.Cotrzymamwręce?
Miotłę,jaksądzę...wyszeptałniecozbityztropuScholastyk.
Miotłę!Miotłę?Tozdumiewającaignorancja!Tomop.Mop!Najwyższatech-
nologia,uniwersalnywynalazek.Niktaninicniezastąpimopa.
Całkowiciesięzpanemzgadzamprzytaknąłpastuszekdlaświętegospokoju.
Chciałemtylkoniewinniezapytać,gdzieznajdęZłotegoSmoka?
Awieszpan,cotojest?BłękitnyzignorowałpytanieScholastykaiwskazał
mupojemnikzwodą.
Kubełek.
Brawo!Ajednak.Gratulacje.Niejestpantakigłupi,najakiegowygląda.
Jawsprawiebajek...
Ato,to,właśnie.Jadecyduję,ktomożewejść,aktoniemoże.Zaśmiałsię
zjadliwie,odsłaniającspiczastezębyidługijęzyk.Jestemzzawoduwodnikiem.
Wjeziorzebrakzleceń.Obecnierobięjakoodźwiernyiczyścicielwodny.Apan
wczymrobi?
Wbajkach.
Przypominamsobie...Aterazidźpaniniezawracajmigłowy!
Błękitnyzabrałsięzamyciepodłogi.
NiewinnyPastuszekuznał,żeniczegowięcejsięodwodnikaniedowie.Posta-
nowiłposzukaćZłotegoSmokasam.Wziąłdorękijednązpochodnitkwiących
wścianieioświetliłniądalszączęśćholuotaczałygoschodyprowadzącewróżne
5