Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
genialnykompozytorujesttymbardziejChopinem,immniej
starasięnimbyć”(NoCh,55).Przypominasięnatychmiast
wierszTrawa:
Trawo,trawodokolan!
Podnieśmisiędoczoła,
Żebymyślomniebyło
Animnie,anipola.
Żebymjasięuzielił,
Przekwieciłdordzeniakości
Ijużsięnieoddzielił
Słowamiodtwejświeżości.
Abymtobieisobie
Jednymimieniemmówił:
Alboobojgu-trawa.
Alboobojgu-tuwim.
(1933,W2,166)
Pragnienienieodróżnialnościwyrażonowsposóbszczegól-
ny,
poprzezzejścieimieniawłasnegodostadiumeponimu
(nazwy
pospolitej,alepochodnejodtego,cojedyne,nie-
powtarzalne,niepospolite),poprzezpowszechnośćzieleni
/trawy,wielkichdominantpoezjiTuwima.Tapoezja-mówi
autor-miałabybyćidiomempowszechnym,jednakidiomem;
pieśniąniepowtarzalną,leczmożliwądonucenia(jakLulaj-
żeJezuniuwnutachscherzaChopina).Chopinijegodzieło
jestwjakiśodległyinieoczywistysposóbpodobnedotego,co
pisałTuwim.ZestawiamwypowiedziWierzbickiegooCho-
pinieiMatuszewskiegooTuwimie.Pierwszy:uChopinpisze
ChopiniChrystus
30