Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Kamienica
–Człowiekmaochotęjejpowiedzieć,żenaświeciesąważ-
niejszerzeczyniżidealnierównoułożoneswetry–powie-
działakiedyś.Ibyłodlamniejasne,żejejteżtopowiedziała.
–Aletwojaszefowatamjest,więcmusiszsobieradzićztym,co
masz.–Próbowałamjejpomóc,aleonapoprostumachnęła
rękąibyłowtymruchucoś,cosprawiłomiradość.Młodzień-
czyopór,energia,którejjajużniemam.Nadziejanaprzyszłość.
–Przecieżniemusisztampracowaćdokońcażycia–doda-
łam,abypoprawićatmosferę.
Spojrzałanamniesmutno.Powiedziałamto,czegonie
chciałausłyszeć.Możliwość,żetakmożebyć.Dokońcażycia
sprzedawaćwsklepieubrania,któresamachciałaprojekto-
wać.Totakjakbysprzedawaćbiletywteatrzeipowtarzać
sobie,żetamnascenietoprzecieżmiałaśbyćty.Alejużni-
gdyniebędziesz.
Kurczakaupiekłamzamocno.Byłzbytsuchyizłościłomnie
to.Kiedyporazdrugizwróciłamnatouwagę,krzyknęłana
mnie,żebymwkońcuprzestałaotymmówić.
–Zbytsuchykurczak?Naprawdęsiętymprzejmujesz?
Widziałam,jakjejnaczolenabrzmiałażyłka,iwtamtej
chwiliwiedziałam,żesięnaprawdęboi.Boisię,żeprzegrała
swojeżycie.Aleprzecieżjestzdrowaiwciążjeszczeładna,
imłoda.Cotowłaściwieznaczy,żektośprzegrałswojeży-
cie?Przecieżwielekobietwychodzizamąż,apotemitaksię
rozwodzi.Majądzieci,którezniminierozmawiają.
Naszczęściemojacórkazemnąrozmawia.Kiedyidziedo
swojegodomu,obserwujęjązokna.Gdywychodzizkamie-
nicy,słyszęgłosy.Jej,apochwilijakiśmęskigłos.
„Cotobybyłzaświat,gdybymężczyznanieprzytrzymał
drzwikobiecie”–mówion.
Apotemjejśmiech.Czywłaśnietaksięśmiała,gdypodry-
wałjąten,cojejzniszczyłżycie?Widzę,jakpotrząsagłową
20