Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
stojącejpodoknem.Przymknęłaoczynakrótkąchwilę,
jakbychciaładaćsobieczasnazastanowienie,
copowinnazdradzićswojemuwybawcy.Tomaszusiadł
obok.
Spokojnie,niechcęwymuszaćpowrotu
dobolesnychwspomnień.Poprostuchciałbymsię
dowiedzieć,kimjesteśpowiedziałzachęcająco.
Byłampielęgniarką.Piękneczasy.Hafida
mówiławolno.Częstorobiłaprzerwy,jakbyzapominała,
żesiedząrazem.Mójmążbyłlekarzem.Mieliśmy
pięknegosyna.Byliśmywtedybardzoszczęśliwi.
Kiedywspominałaosynu,nachwilękrótsząniż
mgnienieokajejtwarzrozjaśniałuśmiech.Pewnego
dniatowszystkosięskończyło,amojeszczęście
uleciałowprzestworzaniczymtargniętywiatremmotyl.
Straciłamich.Przycichłaiskurczyłasięjakwtedy,
gdystanąłnadnią,zasłaniającprzedtłumem.
Przetarłaoczyzabandażowanądłonią.Talibowie
uznali,żenaszstylżycianiepasujedostworzonego
przeznichpaństwa.Choreumysły.Zabronilikobietom
pracować,kształcićsię,wychodzićpozadombezmęża
lubkrewnego,korzystaćzusługlekarza,zrozrywek.Nic
namniebyłowolno.Traktowalinasgorzejniżzwierzęta.
Nigdynierozumiałam,jakmożnadobrąreligię
pojmowaćwtensposób,bygnębićizabijaćtych,którzy
niewidząświatataksamojakoni.Niezawijałamsię
wteichszmaty,comójmążteżpopierał.Inigdy
późniejniezdarzyłomisięubraćwtenodgradzający
kobietyodświataworek.Odebralikobietomwszystkie
prawa,złamalinaszeżyciezmarszczyłaczoło,które
pokryłosięniesamowitąliczbązmarszczek.Mójmąż