Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
10
Przedmowa
zaniedbaliśmyzresztąprzytympokazaniapoczątkówinwazji.Wpoczątkowych
rozdziałachbędziemypodążaćzaarmiamialianckimiodRenudorzekiAube,za
Napoleonemwjegomądrychodwrotachibłyskawicznychzwrotachorazzady-
plomatamiwChâtillionwtrakcieichpracowitychnegocjacji.Będziemypatrzeć
naFrancjęzrujnowanąiupokorzoną,podburzanąprzezniezadowolonychispi-
skowców,grabionąprzezkozakówiPrusaków,najpierwzaskoczonąicierpliwą,
apóźniejzbuntowanąimściwą.
Przypisaniutejksiążkiposługiwaliśmysięwyłączniedokumentamiźródłowy-
mi.Zaledwienaokołodziesięciustronachudawałonamsięciągnąćopowieść
bezodwoływaniasiędotekstówhistoryków.Piszemyudotekstów”
,anieudo
dzieł”
,ponieważchoćwarchiwachfrancuskichizagranicznychznajdywaliśmy
bezlikudokumentów,torówniewielkąliczbąoryginałówuraczylinashistorycy
niemieccyirosyjscy.NaprzykładKrieginFrankreichautorstwaCarlavonPlotho
jestwłaściwietylkozbioremrozrządzeńirozkazówmarszowych.Wartozresztą
przytymzauważyć,żewszystkiedokumentyźródłowe,choćrównieautentycz-
ne,niejednaktaksamowiarygodne.Łatwojeststwierdzićczyprawdziwszy
jestrozkaznapisanyoporankuprzedbitwą,kiedynajmniejszybłądwwyznacze-
niugodzinyalbomiejscamógłbyspowodowaćnajstraszniejsząkatastrofę,czy
teżraportopracowanynastępnegodniapoakcji.Tosamodotyczykoresponden-
cjiministraijegorękopiśmiennychbądźdrukowanychmemuarówitakasama
różnicazachodzipomiędzyraportempolicyjnymiartykułemwgazecie.Jesttak-
żejasne,żeświadectwozalubprzeciwCesarstwumamniejsząlubwiększąwia-
rygodnośćwzależnościodtegoczyjestpisanapióremrojalistyjakGaindeMon-
tagniac,RosjaninajakDanilewski,republikaninajakDardenneczyteżbonapar-
tystyjakLavalete.Dodajmy,żejeśliwnaszychprzypisachcytujemyzazwyczaj
dwaalbotrzydokumenty,podczasgdywydawałoby,żejedenbyłbywystarczają-
cy,torobimytaknamocypowiedzenia:testisunus,testisnullus1.
Prawdydociekaliśmysumiennie.Ryzykującnarażeniesięwszystkim,nie
chcieliśmyniczegopominąć,ukryćanizłagodzić.Jednakbezstronnośćwżad-
nymwypadkunieoznaczaobojętności.Wtymopracowaniu,wktórymwi-
dzieliśmyprzedewszystkimwielkąiokaleczonąFrancję,niemogliśmynie
drżećzlitościigniewu.NiebędącwpostronieCesarstwa,cieszyliśmysięjed-
nakzsukcesówcesarzaicierpieliśmyzpowodujegoporażek.Wroku1814
Napoleonniejestjużwładcą,jestgenerałem,jestpierwszymfrancuskimżoł-
nierzem.Zjednoczyliśmysiępodjegosztandarem,mówiącjakstarychłop
zdóbrGodefroyaCavaignaka;uTujużniechodzioBonapartego.Napadnięto
nanasząziemię.Idziemysiębić”
.
H.H.
Paryż,25marca1888r.
1Jedenświadek,żadenświadek(łac.)przyp.tłum.