Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wmojegardłoidopierozaczwartymrazemwyciągnął
cośwrodzajugrubejparówki.Położylimnienależance.
Lekarzudałsiędoszpitala,mamaczuwałaprzytelefo-
nie.Byłembladyjaktrup,straciłemdużokrwi.Ożywi-
łemsię,gdyprzyszedłstryjzżonąiprzyniósłmijakąś
zabawkę.Lekarznakazałjeśćwszystko,cojestzimne.
Mogłemjeśćlody,którełagodziłyranę.
Miałem5lat,kiedyurodziłasięwGdańskumoja
siostraEwelina.Urodziłasięwprywatnejklinice,bo
podobnoodbywałysiętambezbolesneporody.Kiedy
mnieojcieczawiózłdoszpitala,bymzobaczył,byłem
zaskoczonyjejwidokiem.Zobaczyłemcośczerwone-
go,pomarszczonego,zmalutkimioczkami,uszkami
iśmiesznymnoskiem.Powiedziałem:DCozabrzydac-
two”.Opiekowałasięnaminiańka,miałanasuczyć
poprawnejmowypolskiej,piosenekpatriotycznych
iróżnychinnychpożytecznychrzeczy.
Przyszedłdzieńpójściadoszkoły.Jakosześciolatek
wkraczałemwmuryszkolneodprowadzanyzwszel-
kimihonoramizogromnątekturowąozdobnątubą
pełnącukierków.Wszkolebyłporządek,niktwczasie
lekcjinierozmawiał.Każdypatrzyłwnauczycielajak
wobrazek.Krzykibyłyjedynienaboisku.Byłemsła-
byfizycznieibałemsię,żemnieobijąmocniejsi.Mia-
łemjednakDgoryla”,którywrazie,czegomniebronił.
Kupowałemgosobiezaróżnedziecięcedrobiazgi,np.
pięknebuteleczkiwkształciekolorowegokogucika
poperfumachmamy.Ulubionymmiejscemzabawy
moimisiostrybyłpłaskidachkrytypapąnadkuch-
niąhotelową.Pamiętamciężkąchorobęmojejsiostry.
Oknazasłonięteiwtakimpółmrokunoszononarę-
kach.Miałazapaleniepłuc,wszyscysięzaniąmodlili.
10