Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
byłoniezapuszczaćsięnietylkonocą,aleiwbiałydzień,
gdyżtakispacermógłsięzakończyćnawetutratążycia.
Wruchliwychcentrachówczesnychmetropoliinaswoje
ofiaryczekaliwprawnikieszonkowcy.Jakwidać,
przedwojennistróżeprawamieliręcepełneroboty.Każdy
sukcesówczesnejpolicji,naprzykładschwytanie
groźnegoprzestępcy,byłzawszeodpowiednio
nagłaśniany,aprzebiegprocesusądowegoszczegółowo
opisywanowówczesnejprasie.
Ponieważprzedwojną,inaczejniżmatomiejsce
obecnie,sądzononaiwnie,żejawnośćrozprawmoże
pełnićfunkcjewychowawczo-edukacyjne,nasalęsądową
wejśćmógłkażdy,ktochciał,iniktnieselekcjonował
publiczności.Czaspokazał,żeosobyprzychodzące
narozprawywcharakterzewidzówtraktowały
towyłączniejakobezpłatnąrozrywkę,anawetcoś
wrodzajupikniku,naktórymdamymogłyzaprezentować
swojenajnowszekreacjeiwymienićzinnyminajgorętsze
ploteczkisezonu.Zzachowanejdokumentacjiwynika,
żenajbardziejobleganymisprawamibyłytedotyczące
bijatyksąsiedzkich,pomówieńtowarzyskichigróźb,
procesyocharakterzepolitycznym,atakżerozprawy,
wktórychociężkiezbrodnieoskarżonebyłykobiety,jak
chociażbyRitaGorgonowa.Częstozdarzałosię,
żechętnychdoobejrzeniatakiegoosobliwego„spektaklu
sądowego”byłotakwielu,żecałąrozprawętrzebabyło
przeprowadzićpozasądem,jakmiałotomiejscew1936
rokuwRadomsku,kiedy,zewzględunaspodziewaną
frekwencję,jednązrozprawprzeprowadzonowsali
reprezentacyjnejmiejscowegosejmiku.Tym,którzy
ztychczyinnychwzględówniemogliznaleźćsię
osobiścienasalirozpraw,pozostawałośledzenie
reportażywprasie,szczegółoworelacjonującychprzebieg