Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Początek,Olivier
Zamawiamkolejnąkawę.Wszystkiestolikiwokółnassą
zajęte,aprzyjemnygwarprzeplatasięzdźwiękaminiezbyt
głośnejmuzyki.Siedzimywogródkujednejzwielukawiarni
brukselskiegoGrandPlace.Słońceprzyjemnieogrzewa.Jest
począteklata.
Olivierprzypalanastępnegopapierosa.
–Chciałemjechaćdalej,poznawaćnowemiejsca.Tobył
dopieropoczątekmojejpodróży,ajużutknąłemprzezdesz-
cze.Zobaczysz,jakwasbędziegnałodoprzodu.–Spojrzałna
mnie.–Wiesz,zobaczyćjaknajwięcejijaknajszybciej.Ale
taksięniedapodróżować.Trzebaumiećrozłożyćsiłynaca-
łośćwyprawy.Nawetjeśliplanujeciejeździćtylkokilkanaście
tygodni.Trzebawiedzieć,kiedysięzatrzymaćnaodpoczy-
nek.Bardzołatwoprzekroczyćpewnąniebezpiecznągranicę
iwyczerpaćciałoalboumysł.Tobardzoważne.–Zaciągnął
sięgłęboko.–Tyniepalisz,prawda?
–Nie.
–Tobardzodobrze.–Uśmiechnąłsię.–Nowięcchciałem
jaknajprędzejopuścićniewielkiemiasteczko,wktórym
przeczekiwałemporędeszczową.Mieszkałemtamodkilku
5