Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
MAREKZALESKI
strukturalistówdyskontowałybinarnysposóbporuszaniasięwmgławicowym
świecieznaków
.
J
akniegdyśznakimieniłysięsygnaturamiesencji,imionami
prześwitującejprzeznietajemnicyalboimionamiduchaczasu,takterazstawały
karnieweleganckichszykachelementówznaczącejstruktury
,każdyelement
gwarantowałsprawnefunkcjonowaniecałościiwdzięcznieodgrywałwniejrolę
służebną.Alejakznaczącejcałościipoco?Odpowiedzinatopytaniebyłydaleko
mniejsatysfakcjonujące.Strukturaliści,akrobaciopisu,kuleliprzyinterpreta-
cji.NajednymznaszychzebrańwpracowniGrubego,czyliprofesoraStefana
Żółkiewskiego,Andrzejporównałstrukturalistycznąteorięliterackiegotekstu
dodefiladwojsk,któreodbywałysięwtedycoroku,każdego22lipca.Wszystko
błyszczyidziarskochrzęści,alewwarunkachpolowych,napoligonach,okazuje
sięklapą.
J
egobudzącazazdrośćniejednegozkolegówksiążkaoBorowskim,zaty-
tułowanaZwyczajnaapokalipsa,wykraczałapozaopisfenomenologicznyświata
zlagrowanego,choćzpowodówwtedydlanaswszystkichzrozumiałychsamatak
sięprzedstawiała.Piszęto,zdającsobiesprawę,żeuciecodmyśleniabinarnego,
myśleniawkategoriachopozycji,jestniesłychanietrudno:samprzecieżnimsię
posłużyłemprzedchwilą,charakteryzującnaszązAndrzejemkondycjętenisistów
.
Czyjest,czyniejestwrodzonąstrukturąnaszegomyślenia,myślenieopozycjami
porządkujeniezbornyizagmatwanyświat,któryprzyczaiłsięskrzętniewfałdzie
nieskończoności.Inawetteraz,kiedyprzystępujędopisaniategotekstu,przyła-
pujęsięnatym,żejestempodwrażeniemelegancjiisiłyperswazjitegomyślenia
wefrapującejmnieksiążce,którejlekturęprzerywam.
PeterSloterdijkwksiążceGniewiczas-botowłaśniejegoksiążkęmuszę
natenmomentodłożyć-prawzoryeuropejskiegomyślenialokujenadwóch
biegunach.PierwszepoletodomenaErosa,drugimwładathymòs-gniewnaduma
albodumnygniew
.Wpierwszymfinaszaduszajestnaznaczonawspomnieniem
utraconejdoskonałości”,poszukujemywnimfiharmoniizwysokimijedno-
czącymErosem”
1
.Erotykaczyninasneurotykami.Tropimyfiobiekty
,których
nambrakujeiprzezktórychposiadanieczybliskośćczujemysięuzupełnieni,
tymotykaudostępnialudziomtory
,poktórychporuszającsię,uwydatniająoni
to,comają,comogą,kimikimchcąbyć”.Gniew
,powiadafilozof,fiuwalnia
człowiekazwegetacyjnegoodurzeniaistawiapodwysokim,żądnymwidowiska
niebem.Mieszkańcyziemibiorągłębokioddech,odkądmogąsobiewyobrazić,
żebogowiewidzamidelektującymisiędoczesnąkomedią.[ś]Takjakrapsod
chciałbyużyczyćswoichustśpiewającejpotędze,takteżbohaterczujesięramie-
1
P
.Sloterdijk,Gniewiczas,przeł.A.Żychliński,Warszawa2011,s.23.Dalszecytaty
pochodząztejżeksiążkiniemieckiegofilozofa.
18
WydawnictwoNaukoweUAMwszelkieprawazastrzeżone