Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Łk1,5-25
TojestwielkaradośćprzejrzećsięwZachariaszu
iElżbiecie.Onidzisiajdlanasszczególnymlustrem,
wktórymmożemyzobaczyćsiebie,przyjrzećsięsobie
iswojejwierze.
ZachariasziElżbietatobardzopiękniludzie.Kiedyich
poznajemy,Ewangeliaokreślaichnajpierwjakoosoby
sprawiedliwe:
ObojebylisprawiedliwiwobecBoga,
przestrzegającgorliwiewszystkichprzykazańiprzepisów
Pańskich.
NiewieleosóbwBibliiokreślonotymsłowem.
Tasprawiedliwośćwichprzypadkuniejestłatwa,
bozarazwnastępnymzdaniujestpowiedziane:
Niemieli
jednakdzieci,ponieważElżbietabyłaniepłodna;zresztą
obojebylijużpodeszliwlatach.
Toznaczy,żeich
sprawiedliwośćjestbezinteresowna.Możnaonich
powiedzieć:wobecBogasprawiedliwi,choćpoludzku
rzeczbiorąc,nicztegoniemają.
NiektórzyzwaspewniebyliwZiemiŚwiętej,wAin
KarempodJerozolimą,gdzieżyliZachariasziElżbieta.Ich
domembyłaprostagrota,którazachowałasiędodzisiaj.
Niebyliżadnymibogaczami,żylibardzoskromnie.Nawet
gdybymielijakiświelkimajątek,zarazogarnęłabyich
wątpliwość:„Ikomutoprzekażemy?Jakijestsens
naszegotrudu,pracyizabiegania,skoroniemamy
potomka,któryponasodziedziczy?”.
Tasprawiedliwośćtakapiękna:bobezinteresowna.
Tonietak,żeonioddająBogudobrozato,coodNiego