Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dokremlowskiegopałacu,służbyodbieraływchodzącym
pistoletyiwszelkąinnąbroń.Obecneprawopowinno
stworzyćlistęinstytucjiiobiektów(ojciecmajużkilka
takichnaoku),doktórychniepowinnosięwchodzić
zkomórkami.„Acozlasem,tato?Czyonteżznajdziesię
natwojejliście?”chłopakbezsilniezacisnąłpięści
iporazkolejnyzacząłszukaćjakiejśścieżki,jakiegoś
wyjścia.
Historiabiegładalej,wprzeróżnysposóbzaznaczając
istnieniekażdegoczłowiekazmiliardówjakichmożna
spotkaćnatymświecie.Miliardyhistorii.Każdainna.
Historiadwudziestolatkawlesieprzezkolejnych
kilkanaściegodzinbyłajegowielkimudręczeniem,
strachem,złością,poznaniemwłasnejmarności.Alejego
historiauznała,żeciężartejniewiedzymusidźwigaćsam.
Wszystko,coterazrobi,musirobićsam.Dlategopanika,
któragoogarnęła,byłateżtylkojego.Tysiącerazypadał
ofiarąwłasnejwyobraźnioczającychsięgdzieś
tuzłoczyńcach,wilkach,niedźwiedziach,wężach,rysiach,
hienach,lwach,bizonach,złośliwychmałpach.
Todoprawdyzupełnieniemaznaczenia,żepołowa
przywołanychwyobraźniąchłopakazwierzątnie
zamieszkujetychterenówispotkaćichtuniemożna.
Idoprawdyrównieżniemaznaczeniato,żemłodzieniec
majużsolidnychdwadzieścialatiodpewnegoczasu
nawetdźwigaojcowskieobowiązki.Logikawprzypadkach
ekstremalnychwzetknięciuzestrachembardzo
częstoniemanicdorzeczy,wiekidoświadczenieteżnie
nawielesięprzydają.Awięc,mimowszystko
wszechobecnystrach.
Ponimprzyszłoodrętwienie.Trwałotojakiśczaszbyt
długo,bywytrzymaćpresjękoszmaru,zbytdługo,bynie
popaśćwotchłańrozpaczy,potemapatiiizmęczenia.
Zkłębowiskamyśli,któretakzatruwałyrozumchłopaka,
wyłoniłosięostatnieskojarzenie„wszystkomijuż
jedno…”
Ztymprzekonaniemzasnął.Las,uwolnionyodnerwowej