Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
uroczatwarzmłodzieńca,któryklęczyobokmnie,gdymaluję?”
–wspominałapolatach.Czegośjednakmusiałasięnauczyć,bojuż
wkrótceudowadniałarodzinie,żemalujelepiejniżznany
moskiewskiartysta.PortretTamary,któryMalwinazamówiła
wprezencieurodzinowym,niespodobałsięmodelce.Mając
wpamięcidopierocooglądanedziełamistrzówwłoskiegorenesansu
–ichczystekolory,starannyrysunekikompozycję–niezachwyciła
siępastelowymobrazkiem.Mierziłająsłodyczprzedstawienia
rodemzlaurki.ZmusiłaAdędopozowaniaizabrałasiędopracy.
„Malowałamimalowałam–wspominała–ażwkońcuosiągnęłam
satysfakcjonującyrezultat.Byłimparfait,alebardziejpodobny
domojejsiostryniżmójwizeruneknamalowanyprzezsławnego
artystędomnie”.Dogłowyjejwtedynieprzyszło,żebędzie
malarką,poprostu,jaktoona,postawiłanaswoim.
SanktPetersburgstanowiłpasmoprzyjemnościirozrywek.
Tamaraspędzałatuzimowemiesiące,goszczącwdomuwujostwa
StefyiMaurycegoStiferów.Byłaichukochanąsiostrzenicą,
otaczalijąopiekąiwzględami.Wprowadzalijądomiejscowych
domów,zabieralinakoncertydoCarskiegoSioła,naprzedstawienia
baletowedoTeatruMaryjskiego,naprzyjęciauksiężnejIriny
Jusupowej,kuzynkicaraMikołaja,czynaślizgawkę.„Największym
szczęściemnapawałomnie–wspominałaTamara–gdyciotkaStefa
pozwalałamiotwieraćróżnepuzderkazeszmaragdami,brylantami
irubinamiiwybieraćte,któremoimzdaniempowinnawłożyć”.
Dzieńbyłdługi.Tamarawpadaładokawiarenekprzyprospekcie
Newskimoraznalekcjemalarstwairysunku(byćmożechodziła
nazajęciadopetersburskiejAkademiiSztukPięknych).
Przyszłegomęża,TadeuszaŁempickiego,wypatrzyłanabalu
maskowym.Porazpierwszyzobaczyłagow1911roku,kiedy
przebranazapasterkę,prowadzącnasznurkużywegęsi,
przepychałasięwśródgości.Przystojnymłodymężczyzna,
otoczonymiejscowymipięknościami,zwróciłjejuwagę.
Spojrzałamnaniegoipowiedziałam:„Ależonmusibyćszczęśliwy,mającwokół
siebietewszystkiedziewczęta”–opowiadałapolatach.–Izapytałam:„Kto
tojest?”.Odpowiedzianomi:„ToThadéŁempicki”.Ajarzekłam:„Przecież