Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział1
Wiosnategorokubyłazimnaiwilgotna.Częstopadałydeszcze,
arzekaMlecznawezbrałaipędziłaszerokorozlana,toczącbłotniste
fale.Nawetwmajupalonowpiecach.Jaganarzekałanałamanie
wkościach,Ninacorazczęściejpokaszliwała,przesiadująccałymi
dniaminadhaftem,iczuła,jakdrętwiejąjejstopy.Brakowałojej
słońcairuchunaświeżympowietrzu.Nianiamartwiłasięjej
mizernymwyglądem,obawiającsię,żemożezachorowaćnasuchoty.
Zniecierpliwościąoczekiwałylata,abywynajętąfurkąjechać
dopobliskiegoKosowa,odetchnąćświeżym,leśnympowietrzem
iodmiejscowegopszczelarzakupićsłoikznakomitegomiodu.Rzadko
pozwalałysobienatakąwycieczkę,boNina,zniezwykłąuniej
oszczędnością,ciułałapieniądze,przeznaczającjenaewentualne
kosztawymarzonejucieczkizkraju.Myślowyjeździezagranicęnie
opuszczałajej,stającsięniemalobsesją.
Pewnegozimnegomajowegowieczorusiedziałyprzystole,pracując
nadślubnąsukniącórkipewnegobogategoziemianina,apanna
Eugeniaumilałaimtężmudnąpracę,czytającnagłosślicznąinaiwną
książeczkępaniKlementynyzTańskichHoffmanowejPamiętnik
FranciszkiKrasińskiej.Pochylonenadśliskimbiałymatłasemsłuchały
dziejówpolskiejhrabianki,któramiałaszczęście,amożenieszczęście,
poślubićKarolaWettina–księciaKurlandii,królewiczapolskiego,
synakrólaAugustaIII,elektorasaskiegoorazarcyksiężniczki
austriackiej,JózefyHabsburg.Małżeństwookazałosięnieudane
ibiednaFranciszkacałeżycieczułasięnieszczęśliwa,tęskniąc
zaswojąojczyznąipoświęcającsięwychowaniujedynejcórki.Przez
małżeństwocórkiskromnapolskahrabiankaKrasińskamiała
wprzyszłościstaćsiębabkąkrólówSycyliiiWłoch.
Książkabyłanapisanainteresująco,przenoszącczytelnikawczasy
dawnejRzeczypospolitejszlacheckiejipaniesłuchałyjej
zzainteresowaniem.Wszystkiejednocześniepodskoczyłynakrzesłach,
kiedyktośmocnozapukałdodrzwi.Ninadoznaławrażenia,żeżołądek
podchodzijejdogardłaimimowolicałasięskuliła.„Umrę!
–pomyślała.–Jeżeliprzyszlipomnie,niewytrzymamtego!”.Panna
Eugeniaodłożyłaksiążkęiposzładokuchniotworzyćdrzwi.
–JakiśpandopaniNiny–oznajmiła,wchodzącdopokoju.