Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mizezwiązków,wktórychbyłam.Onfunkcjonował
naokreślonychzasadachkupnasprzedaży.Należałosię
znichwywiązać,dająclubpobierającprzyjemność.
Naglebylebymgonierzuciła!rozbłysnąłprzede
mnązcałąintensywnością.
Dotarłodomnie,żedasięzniegowyciągnąćmnóstwo
namiętności,oiletrafisięwukładancenaodpowiednią
osobę.Żepragnęwyłącznieodejśćodpoprzedniego
sponsora,odprzygniatającejrutynyzwiązkuznim,
odjegodurnowatejzazdrości.Fakt,żeonsię
zagalopował,nieoznaczałtaknaprawdę,żezagalopuje
sięktośinny.
Nawetwielbicielkakonnejjazdy.
Niemalnatychmiastwysłałamdotejkobietymejla
zzałącznikiemwpostaciparuswoichzdjęć.Iobiecałam
sobie,żejeśliniedostanęodpowiedzitegosamegodnia,
odpuszczę.Następnegorankazabieramwypakowany
pobrzegiplecakichodu!
Dobra,możezbytniecierpliwieczekałamnaodzew.Nie
położyłamsiędopółnocy,jakbytrwałsylwester,ajanie
chciałamprzegapićnadejściaNowegoRoku.
Popółnocy,nałóżku,przekręcałamsięzbokunabok.
Otwierałamizamykałamoczy.Coiruszpocierałam
swędzącynos.siępodniosłam.Przespacerowałamsię
odłóżkadookna,odoknadodrzwi,izpowrotem,
wwartkimtempiepytańkołaczącychwmojejgłowie.
Aco,jeśliniejestemwjejtypie?Zbytchuderlawa?
Zablada?Aco,jeślipowinnamjejwysłaćbardziej
uwodzicielskiefotki?Jeszczewięcejzdjęć?Aco,jeśli
blondynaprzebierawofertachjakwulęgałkach,amoja
niczymszczególnymsięniewyróżnia?Aco...?
Mniejniżzero!Dałamsobiełupniawczoło,jakbrutalny